Jeden z liderów rządzącej koalicji przekonywał, że w zasadzie nie może nic zrobić, bo nie jest w rządzie.

- „Sejm jest miejscem, w którym rozmawiamy i podejmujemy decyzje. Nie na wszystko mamy wpływ, bo nie jesteśmy rządem”

- mówił.

Przekonywał jednocześnie, że „wszystkie te rzeczy, które kładzione są na stole – jeżeli tylko obie strony będą chciały – będą do załatwienia i będą do przeprocedowania”.

- „Wy macie swoją robotę, którą powinniście się zająć, a my mamy rzeczy, które powinny zostać zrobione. To trzeba jak najszybciej rozwiązać i jak najszybciej doprowadzić do tego, że będziemy zajmować się tym wszystkim, czym powinniśmy się zająć”

- mówił.

Spotkanie podsumował Szczepan Wójcik.

- „To była zwykła rozmowa bez żadnych konkretów. Niestety, nic nie udało się ustalić, oprócz obietnicy, że stworzony zostanie okrągły stół z przedstawicielami rolników i władz. Nic poza słowami (…) Liczymy na realne i konkretne działania. Na razie nic z tego nie ma”

- powiedział jeden z liderów protestu.

Zapewnił, że rolnicy nie zrezygnują z protestów i blokowania dróg. Mówiąc do uczestników protestu podkreślił, że nie osiągnięto żadnego porozumienia.