Decyzję poprzedziło zawiadomienie Instytutu Ordo Iuris, który wskazywał, że udzielanie rad dotyczących aborcji i sugerowanie dostępu do leków poronnych stanowi formę pomocy w nielegalnym przerwaniu ciąży. Prokuratura miała jednak odmienne zdanie, podkreślając specyficzne okoliczności sprawy, motywację autorki wpisu i brak przesłanek do prowadzenia dalszego postępowania.

Takie stanowisko prokuratury wywołuje szereg pytań o kierunek polityki karnej państwa. Należy podkreślić, że takie rozstrzygnięcie może być odebrane jako sygnał pobłażliwości wobec działań prowadzących do obejścia obowiązującego prawa. W efekcie państwo – rezygnując z egzekwowania przepisów ustawy o ochronie życia – zbliża się do niebezpiecznej normalizacji nielegalnych praktyk.

Umorzenie takie tworzy precedens, który osłabia zaufanie do prawa i rodzi wrażenie dowolności w ocenie czynów dotyczących najbardziej fundamentalnych wartości. Ordo Iuris zapowiada dalsze działania prawne i publiczne w tej sprawie, podkreślając, że decyzja prokuratury otwiera drogę do rozszerzania praktyk aborcyjnych poza jakąkolwiek kontrolą.