Mimo, że od zakończenie Soboru Watykańskiego II upłynęło 55 lat, to wciąż budzi on wiele kontrowersji i nie brakuje głosów, które negują soborowe postanowienia. Do radykalnych krytyków Soboru należy abp Carlo Maria Viganò, który w opublikowanym niedawno eseju stawia wręcz tezę, iż Sobór ten powinien zostać w całości odrzucony. Polskie tłumaczenie tegoż eseju autorstwa Jana J. Franczaka ukazało się na portalu PCh24.pl.

Esej hierarchy jest nawiązaniem do tekstu bpa Athanasiusa Schneidera na temat Soboru. Bp Schneider, wymieniając błędy Soboru Watykańskiego II, wyraża nadzieję, że zostaną one w przyszłości w Kościele skorygowane.

Jak zauważa abp Viganò, w swoim eseju bp Schneider jasno pokazuje związki pomiędzy nauką Soboru, a jej konsekwencjami w postaci późniejszych błędów natury doktrynalnej, moralnej, liturgicznej i dyscyplinarnej w Kościele.

Jedną z tych konsekwencji, którą dziś obserwujemy w Kościele i którą zaznacza w swojej pracy abp Viganò, jest fakt, że znaczna część katolików, w tym duchowieństwa, nie wierzy już dziś, iż Kościół jest niezbędny do zbawienia.

Hierarcha krytykuje soborową formułę subsistit in, która miała pogodzić starożytną prawdę o tym, że poza Kościołem nie ma zbawienia (Extra Ecclesiam nulla salus) z możliwością zbawienia dla niekatolików.

Zdaniem arcybiskupa nauczanie Soboru Watykańskiego II i obserwowane dziś jego konsekwencje wpisują się w dążenia współczesnego świata do stworzenia religii uniwersalnej, „religii, z której wygnany został adorowany przez nas zazdrosny Bóg”. Jak pisze, obserwowane dziś niedorzeczności w Kościele katolickim, jak m.in. adorowanie w kościele Pachamamy, wynikają wprost z tego, co pół wieku temu wydarzyło się na Soborze.

- „Ze spokojem i bez kontrowersji wyznaję, że byłem jednym z wielu ludzi, którzy mimo wielu rozterek i obaw – które dziś okazały się całkowicie słuszne – ufali władzy hierarchicznej z bezwarunkowym posłuszeństwem. Po prawdzie myślę, że wielu ludzi – w tym i ja – początkowo nie rozważało możliwości, że zaistnieć może konflikt między posłuszeństwem wobec porządku hierarchicznego a wiernością wobec samego Kościoła. Przyczyną, która sprawiła, że rzeczą namacalną stało się to nienaturalne (a nawet powiedziałbym: przewrotne) oddzielenie Hierarchii i Kościoła, posłuszeństwa i wierności, był z pewnością obecny pontyfikat” – pisze abp Viganò.

Swój tekst hierarcha konkluduje fragmentem z Symbolum Athanasianum:

Ktokolwiek pragnie być zbawiony, przede wszystkim winien się trzymać katolickiej wiary. Której, jeśliby kto nie zachował całej i nienaruszonej, ten niewątpliwie zginie na wieki.

kak/PCh24.pl