Kuriozalne zachowanie francuskiego rządu. Wezwał on polskie władze do tego, by publicznie zdystansowały się od „wysoce godnych ubolewania antysemickich zakłóceń” w trakcie konferencji „Nowa polska szkoła historii Holokaustu”, która miała niedawno miejsce w Paryżu.

List w tej sprawie do ministra nauki i szkolnictwa wyższego Jarosława Gowina przesłała jego francuska odpowiedniczka Frederique Vidal. Wskazuje ona, że rzekomo sympozjum zostało zakłócone w sposób zorganizowany przez działaczy tygodnika „Gazeta Polska”.

Zdaniem francuskiej minister, ze strony osób przysłuchujących się francuskim i polskim historykom, padały wypowiedzi, w których zawierano treści antysemickie. Vidal stwierdza:

Może wydawać się, że ta seria poważnych zakłóceń była wspierana przez przedstawicieli polskiego państwa”.

Powołuje się ona też między innymi na fakt skrytykowania konferencji przez IPN na portalach społecznościowych. Domaga się w związku z tym wyraźnego wyrażenia, że polski rząd dystansuje się od owych „godnych ubolewania zakłóceń”.

Tymczasem prezes klubów „Gazety Polskiej” Ryszard Kapuściński podkreślił, że osoby reprezentujące paryski klub „GP” wyrzucono w momencie, gdy organizatorzy konferencji zrozumieli, że mogą oni zadawać „niewygodne pytania”.

Rzeczniczka resortu nauki poinformowała, że minister Gowin nie zapoznał się jeszcze z owym listem, jednak na pewno się do niego ustosunkuje.

dam/PAP,Fronda.pl