W ubiegłym miesiącu Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego zatrzymała szefa partii "Zmiana" pod zarzutem działalności agenturalnej na rzecz Federacji Rosyjskiej. Jego partyjka była zaangażowana w wiele działań zupełnie otwarcie wspierających politykę Kremla, a sam Piskorski jeździł nawet na Krym, gdzie firmował aneksję.

Teraz ABW zajęła się innymi potencjalnymi członkami V kolumny Putina w Polsce. Na celownik wzięto związannych ze Zmianą Sławomira Marczewskiego i Marka Mareckiego, który popierali też różne "prawicowe" inicjatywy.

funkcjonariusze weszli do mieszkań obu wymienionych w Krakowie. Marczewski poinformował, że skonfiskowano jego laptop, telefony i nośniki danych. Marczewski i Marecki działali w przeszłości w Unii Polityki Realnej oraz Kongresie Nowej Prawicy, a więc inicjatywach Janusza Korwin-Mikkego, który, jak wiadomo, sam intensywnie popiera politykę rosyjską.

Sam Marczewski, który nie jest już członkiem UPR, działa w Obozie Wielkiej Polski i angażuje się w poparciu Grzegorza Brauna, wciąż straszącego III wojną światową, do której mają pchać nas Amerykanie i Żydzi.

Obaj mężczyźni, których na celownik wzięło ABW, mieli uczestniczyć na Ukrainie w akcji Zmiany niszczenia banderowskich pomników. Chodziło im przy tym o to, by wszystko wyglądało na akcję Polaków mieszkających na Ukranie. To typowe działanie rosyjskiej propagandy, która chciałaby na tym właśnie polu antagonizować Polaków i Ukraińców.

kad/gazeta wyborcza