Nie będzie sprawiedliwości państwa, jeśli nie będzie odpowiedzialności wśród sędziów. Do dzisiaj są sędziowie, który służyli poprzedniej władzy” - mówił prezydent Andrzej Duda w trakcie spotkania z mieszkańcami Zwolenia.

Polski prezydent w niezwykle ostrych słowach odnosił się do ostatniej wizyty Komisji Weneckiej w Polsce oraz prób wpływania Unii Europejskiej na reformę sądów w naszym kraju. Jak zauważył:

Dzisiaj próbują wmówić wszystkim, że jedyny dopuszczalny system to taki, gdzie sędziowie powołują sędziów”.

Dalej dodawał niezwykle mocno, że dziś na wszystkie sposoby próbuje się nam odebrać prawo do posiadania „[…] uczciwego, dobrego wymiaru sprawiedliwości, do jego naprawy”.

Podkreślił też:

Nie pozwólmy na to, aby inni decydowali za nas. My, Polacy mamy prawo sami decydować o sobie i swoich prawach”.

Odnosząc się zapewne do wizyty Komisji Weneckiej w Polsce mówił:

Nie będą nam tutaj w obcych językach narzucali, jaki mamy mieć ustrój i jak prowadzić sprawy”.

Andrzej Duda podkreślał też:

Jak prezydent, premier, marszałkowie, jak posłowie, senatorowie, jak wszyscy inni politycy, tak samo i sędziowie jako przedstawiciele władzy państwowej są sługami RP i sługami polskiego społeczeństwa. Nie odwrotnie. To sędziowie są dla społeczeństwa, a nie społeczeństwo dla sędziów i to oni ponoszą odpowiedzialność za to, jak wymiar sprawiedliwości jest postrzegany przez społeczeństwo. Jaki jest obraz społeczny wymiaru sprawiedliwości i jeżeli ktoś patrzy na społeczne oceny i widzi, że ponad 80% polskiego społeczeństwa fatalnie ocenia funkcjonowanie wymiaru sprawiedliwości, to państwo sędziowie powinni popatrzeć na siebie i na strukturę, którą tworzą”.

Zauważał również:

Jakoś dziwnym trafem mimo tego wszystkiego te sędziowskie elity, same siebie nazywające kastą, co woła o pomstę do nieba, nie pokazały na przestrzeni ostatnich dziesięcioleci, a przede wszystkim lat, żadnego konstruktywnego programu, który rzeczywiście prowadziłby do naprawy wymiaru sprawiedliwości, Mało, nie potrafili wyciągnąć żadnych konsekwencji dyscyplinarnych w sytuacjach oczywistych. Mówiłem o tym wielokrotnie. Dziś niestety każdy może wysłuchać w internecie kompromitującej rozmowy sędziów, kompromitującej, wołającej o pomstę do nieba, z wątkami korupcyjnymi i obyczajowymi. Takimi, że aż wstyd tego słuchać i każdy, kto to słyszy, widzi że to są ludzie, którzy nigdy nie powinni sprawować urzędów sędziowskich”.

Dodawał, że wobec tych osób nie zostały wyciągnięte żadne konsekwencje. Zaznaczał, że właśnie po to powstała Izba Dyscyplinarna SN, aby zmienić sytuację, w której „[…] sędziowie, którzy razem z tymi sędziami zasiadają w sądzie, sami sobie wydają świadectwo jakimi sędziami są”.

dam/300polityka.pl,wp.pl