Dziś w Mińsku miały miejsce kolejne protesty Białorusinów domagających się dymisji Aleksandra Łukaszenki oraz powtórzenia wyborów prezydenckich, które opozycja uznała za sfałszowane. Jak poinformowała agencja Interfax-Zachód, białoruskie MSZ potwierdziło wyprowadzenie na ulice Mińska pojazdów opancerzonych. Oficjalnie – w celu zwiększenia bezpieczeństwa.

W dzisiejszych protestach według agencji wzięło udział około 200 tysięcy osób. Jak powiedziała w rozmowie z Interfax-Zachód-Rzeczniczka MSW:

Do Mińska wjechały wozy BTR-80. To wozy bojowe, które są wykorzystywane do zwiększania bezpieczeństwa funkcjonariuszy (żołnierzy) w czasie nielegalnych zgromadzeń masowych”.

Nie podała jednak jakie formacje wykorzystują ów sprzęt ani ile wjechało ich do miasta.

Na wozach według agencji siedzieli uzbrojeni żołnierze. Widać też było uzbrojone osoby na dachu pałacu prezydenckiego. Najpewniej byli to snajperzy.

dam/PAP,Fronda.pl