Wczoraj CBA wkroczyło do siedziby Wojskowej Akademii Technicznej. Zatrzymano osiem osób. Warto przypomnieć, że w marcu CBA zatrzymało prorektora tej wojskowej uczelni, profesora Mariusza F., a następnie pracownika Działu Informatyki, Piotra S. Sprawa dotyczyła bezprawnego przywłaszczania sobie środków finansowych przyznawanych na projekty naukowe realizowane na WAT. Zatrzymani mężczyźni zawierali pozorne umowy. Usłyszeli zarzuty, zawieszono ich także w czynnościach służbowych.

Korupcję na uczelniach wojskowych ujawnił już wcześniej audyt w MON, którego wyniki przedstawiano w połowie marca tego roku. Czy wczorajsza akcja CBA była kolejnym dowodem potwierdzającym tę patologię?

O wkroczeniu CBA do siedziby WAT poinformował wczoraj na Twitterze dziennikarz śledczy Cezary Gmyz. Dziś poznał już więcej szczegółów i zgodził się z nami porozmawiać.

Joanna Jaszczuk, Fronda.pl: Czy mógłby Pan powiedzieć mi coś więcej na temat wczorajszej akcji CBA w siedzibie Wojskowej Akademii Technicznej? O korupcji na wojskowych uczelniach, czy w ogóle w wojsku, mówiono od dawna, a nieco więcej- po audycie w MON przeprowadzonym w połowie marca tego roku, który zresztą wykazał cały szereg patologii w wojsku.

Cezary Gmyz(„Do Rzeczy”): Akcja CBA, z którą mieliśmy do czynienia wczoraj, dotyczy przestępstw stosunkowo świeżych, bo mających miejsce w ubiegłym roku. To postępowanie może się jednak jeszcze rozwinąć, ponieważ patologie na Wojskowej Akademii Technicznej trwają od co najmniej kilkunastu lat. Warto w tym kontekście przypomnieć sobie taką sprawę, jak np. afera Pro Civili, która również była związana z wyłudzeniami na gigantyczną skalę. Można więc powiedzieć, że najprawdopodobniej jest to część tego samego procederu. Ludzie, którzy byli zamieszani w wyłudzanie tych pieniędzy, mogli być związani również z wojskowymi służbami specjalnymi, dawnymi WSI. Sprawa jest o tyle ciekawa, że pokazuje determinację prokuratury i CBA w zwalczaniu jednego z największych obszarów korupcji, a mianowicie korupcji w siłach zbrojnych. W tym przypadku korupcja jest szczególnie niebezpieczna, ponieważ wpływa ujemnie na bezpieczeństwo państwa.

Na Twitterze napisał Pan, komentując wczorajszą akcję CBA: „Śmierdzi mi to na kilometr WSI-okami”. Czyli WSI, mimo że nie istnieją, wciąż mają wpływy w wojsku?

Mimo że WSI nie istnieją od 8 lat, nie przestali przecież istnieć ludzie, którzy byli z nimi związani. Środowisko ludzi powiązanych z nazwiskiem generała Dukaczewskiego jest wciąż bardzo aktywne i bardzo wpływowe, pomimo zmiany władzy. Co prawda było wpływowe o wiele bardziej, kiedy patron Wojskowych Służb Informacyjnych, Bronisław Komorowski, zasiadał na fotelu prezydenckim. Obecnie jednak nadal mają w wojsku i instytucjach z nim związanych wpływy, które aż dotąd nie wygasły.

<<< TEJ KSIĄŻKI WOJCIECHA SUMLIŃSKIGO NIE MOŻESZ NIE MIEĆ ! POGORZELISKO-CAŁA PRAWDA O III RP! >>>