„Polskie roszczenia są uzasadnione” – mówi w rozmowie z Krzysztofem Nowakiem historyk, dr Karl-Heinz Roth. Ekspert ds. relacji polsko-niemieckich przekonuje, że Polska powinna połączyć swoje siły z Grecją, aby wspólnie domagać się na forum międzynarodowym wypłaty należnych odszkodowań.

Strona niemiecka utrzymuje, że Polska nie ma dziś prawa domagać się reparacji wojennych, ponieważ w 1953 roku zrzekła się odszkodowań przyznanych na konferencji poczdamskiej. Te argumentację obala dr Karl-Heinz Roth.

- „Reparacje przyznane Polsce przez konferencję poczdamską były całkowicie niewystarczające. Deklaracja rezygnacji z sierpnia 1953 r. odnosiła się tylko do NRD, a zapowiedziana w związku z nią rezygnacja wobec całych Niemiec nie weszła w życie w świetle prawa międzynarodowego, ponieważ warunki jej realizacji – zjednoczenie dwóch niemieckich państw i traktat pokojowy z całymi Niemcami – w następnych latach nie doszły do skutku. Polska nie była zaangażowana w zawarcie traktatu Dwa plus-cztery z września 1990 r., tak więc nie może być mowy o zrzeczeniu. Polska nigdy nie zrzekła się prawa do odszkodowań” – przekonuje.

Przypomina, że sprawa nie została rozwiązana w Paryżu w 1990 roku, bo wówczas kanclerz Niemiec Helmut Kohl szantażował polski rząd, grożąc nieuznaniem granicy na Odrze i Nysie.

Historyk zaznacza, że nie może być mowy o prawdziwym pojednaniu polsko-niemieckim tak długo, jak długo Niemcy nie wezmą odpowiedzialności za swoją przeszłość i nie wypłacą należnych Polsce odszkodowań. Polska, przekonuje, powinna w tej sprawie działać wspólnie z pozostałymi państwami, które wysuwają swoje roszczenia wobec Niemiec, przede wszystkim z Grecją. W przypadku odmowy na wspólne wystąpienie Polski i Grecji, państwa te, w ocenie eksperta, powinny odwołać się do Międzynarodowego Trybunału Sprawiedliwości.

- „Polskie roszczenia są uzasadnione i według moich własnych wyliczeń wynoszą obecnie co najmniej 1 bilion euro. Niemcy nie będą mogły zwrócić tej kwoty w stosunku 1:1, ponieważ zostaną do niej doliczone roszczenia odszkodowawcze innych krajów, co stanowi około dwuipółkrotność obecnego niemieckiego produktu krajowego brutto. Polska i wszystkie inne zainteresowane kraje muszą się zgodzić na redukcję zadłużenia. Jej część należy wynegocjowana na konferencji międzynarodowej” – wyjaśnia Roth.

Dodaje, że nic w kwestii odszkodowań nie zmienia kryzys wywołany pandemią koronawirusa.

kak/gazeta Obywatelska, wdolnymśląsku.com