Zgodnie z założeniami Jana Urbana, Polacy od początku grali agresywnie i już po kilkudziesięciu sekundach świetną, ale niestety niewykorzystaną okazję miał Nicola Zalewski. W 43. minucie spotkania swoją okazję wykorzystał za to Jakub Kamiński, który po fenomenalnej asyście Roberta Lewandowskiego zapewnił swojej drużynie prowadzenie. Niestety, tuż po rozpoczęciu drugiej połowy Memphis Depay wyrównał wynik spotkania. Choć polscy reprezentanci mieli jeszcze kilka świetnych sytuacji, ostatecznie mecz zakończył się wynikiem 1:1.

Tym samym Holandia prowadzi w grupie z 17 punktami, a Polska ma trzy punkty mniej. Do zrównania doszłoby, gdyby w poniedziałek podopieczni Jana Urbana pokonali Maltę, a Holandia przegrała z Litwą. Wówczas jednak liczyłby się bilans bramek, który jest o wiele korzystniejszy dla Holandii. Dlatego właśnie to nasi dzisiejsi rywale mogą już cieszyć się z bezpośredniego awansu na Mistrzostwa Świata, a reprezentacja Polski musi przygotować się do walki w barażach.