Wybierajac pomiędzy Rosją a Polską Izrael zawsze stanie po stronie Putina - pisze na łamach "Haaretz" Anshel Pfeffer.

 

W ocenie żydowskiego dziennikarza Rosja mimo 80 lat od zakończenia wojny nadal nie chce, by przypominano o pakcie Ribbentrop-Mołotow ani o najechaniu i zaanektowaniu części Polski we wrześniu 1939 roku.

"Dopiero gdy Niemcy wycofali się z paktu w czerwcu 1941 r., Związek Radziecki stał się wrogiem i natychmiast zaczął na nowo pisać historię. Putin i rozległa sieć propagandowa Kremla będą przedstawiać Armię Czerwoną jako wyzwolicieli, wyrzucając z rosyjskiej historii dwa lata współpracy z nazistami" - przypomniał Pfeffer.

"W przypadku Holokaustu, przeszłość jest dzisiejszą geopolityką. Polska po raz kolejny przegrała, a Izrael został zmuszony opowiedzieć się po stronie Rosji" - dodaje autor.

bsw/rzeczpospolita.pl