Leszek Miller postanowił zakpić sobie z doniesień dotyczących lidera Lewicy Włodzimierza Czarzastego, który miał spowodować uszczerbek na zdrowiu jednego z policjantów w trakcie protestu, który miał miejsce przedwczoraj.

Sam Czarzasty przekonywał wczoraj, że to on został popchnięty przez funkcjonariusza. Tymczasem Komenda Stołeczna Policji udostępniając nagranie ze zdarzenia napisała:

W 8 sekundzie widać, jak policjant zostaje odepchnięty. Funkcjonariusz doznał poważnego urazu nogi, wymagał pomocy lekarskiej i założenia gipsu”.

Leszek Miller komentując wczorajsze informacje napisał:

Przeżyłem już niejedno starcie z Włodzimierzem Czarzastym, ale dopiero dziś widzę ile miałem szczęścia”.

dam/twitter,Fronda.pl