Kilka minut po starcie z lotniska Imama Chomeiniego pod Teheranem rozbił się Boeing 737 linii Ukrainian Airlines ze 176 osobami na pokładzie. Nikt nie przeżył katastrofy.
Samolot leciał do Kijowa. Z danych portalu Flightradar24 wynika, że z radarów zniknął 4 minuty po starcie. Wstępne informacje mówią o problemach technicznych, które miały doprowadzić do katastrofy.
Premier Ołeksij Honarczuk podał, że lista pasażerów w dalszym ciągu jest weryfikowana. Na miejscu katastrofy obecny jest ukraiński konsul.
Rzecznik agencji lotnictwa cywilnego Reza Dżafarzadeh poinformował dziś:
„ Po starcie z lotniska Imama Chomeiniego samolot spadł na ziemię pomiędzy miejscowościami Parand i Szahriar”.
#BREAKING #Ukrainian Boeing 737 plane carrying 180 people crashes near Tehran airport moments after take-off. First movie from this crash. pic.twitter.com/5s2buYv7Vj
— Omid Basir (@iranirannews) January 8, 2020
Ukrainian Boeing 737 crashes after take-off in Iran, all 170 aboard killed https://t.co/Ngll5Y1pPf pic.twitter.com/xp8qOlnz5J https://t.co/7MQESTcPj2
— Onerazz Channel Services (@onerazz) January 8, 2020
dam/polskieradio24.pl,Fronda.pl