12 września na lotnisku w Pradze czeskie służby dokonały aresztowania obywatela Rosji Aleksandra Franchettiego. Franchetti brał udział w aneksji Krymu.
Franchetti miał przybyć w 2014 roku do Sewastopola na Krymie, a następnie wejść w skład formacji "Obrona Sewastopola" - poinformowała strona internetowa Mirotworec.
Miał następnie zorganizować "grupę rozpoznawczą" o nazwie "Północny wiatr". Grupa ta miała terroryzować proukraińskich mieszkańców Sewastopola.
Franchetti został odznaczony rosyjskim orderem „Za przywrócenie Krymu”.
Ukraiński MSZ zabiega o przekazanie Franchettiego Ukrainie w celu postawienia go przed sądem.
- 12 września organy ścigania Republiki Czeskiej na wniosek Ukrainy zatrzymały w Międzynarodowym Porcie Lotniczym w Pradze obywatela Federacji Rosyjskiej Aleksandra Franchettiego. Zatrzymanie było wynikiem wspólnych działań ukraińskich i czeskich organów ścigania w celu postawienia Franchettiego przed wymiarem sprawiedliwości za popełnienie szeregu zbrodni przeciwko naszemu państwu, w szczególności za udział w rosyjskiej okupacji Krymu - Ołeh Nikołenko, rzecznik ukraińskiego MSZ.
Zasadność wniosku o ekstradycję potwierdziła także ukraińska prokuratura generalna, która o ekstradycję wnioskowała jeszcze w 2020 roku.
W odpowiedzi na aresztowanie Franchettiego Rosja wezwała ambasadora Czech w Moskwie Witesława Piwonkę. Zażądano od niego szczegółowej informacji o motywach działań władz czeskich i przestępstwach obciążających obywatela Federacji Rosyjskiej.
- Ostrzegliśmy Pragę, że kontynuacja destrukcyjnych linii Pragi wobec Rosji i jej obywateli doprowadzi do dalszej degradacji, z inicjatywy czeskiej strony, stosunków dwustronnych i nie pozostanie bez reakcji z naszej strony - zakomunikowała rzeczniczka rosyjskiego MSZ Maria Zacharowa.
Rosja wystosowała do Czech także notę protestacyjną.
jkg/kresy24