Joanna Jaszczuk, Fronda.pl: Okazuje się, że z pieniędzy pochodzących z publicznych zbiórek Komitetu Obrony Demokracji opłacano faktury wystawiane przez firmę Mateusza Kijowskiego i jego żony. Na konto spółki MKM Studio trafiła kwota przekraczająca 90 tysięcy złotych.

Jan Pietrzak, satyryk, publicysta: Kijowski założył sobie Komitet Wyłudzania Forsy...

Albo, jak to określił marszałek Terlecki, Komitet Wolna Faktura?

No właśnie. Cała sprawa Kijowskiego od początku jest żenująca. Od początku wiedziałem, że to wszystko jest fałszywe, nie ma tu żadnej idei, żadnego pomysłu na Polskę. Tu w ogóle nie chodzi o Polskę, a o jakieś prywatne interesy... Wszystko to się potwierdza. I z takich detali buduje się jakość tego ruchu czy raczej propagandowej organizacji. To wszystko jest zwyczajnie przykre. Człowiek traci nadzieję, że w Polsce może być normalnie, bo nie można mieć zaufania do nikogo. Okropna sprawa...

Legendarne są już zarzuty względem np. ojca Tadeusza Rydzyka czy sympatyków Radia Maryja. Również sympatycy Komitetu Obrony Demokracji lubią zaglądać do kieszeni właścicielowi radia oraz jego słuchaczom, którzy to „oddają Rydzykowi ostatnie pieniądze”, że nie ma tam Boga, tylko wyłudzanie pieniędzy. No i okazuje się, że również sympatycy KOD finansują swojego lidera, a nie idee, które wydają im się bliskie? Sam Kijowski przedstawiał się jako raczej typ społecznika i twierdził niecały miesiąc temu, że na KOD nic nie zarabia.

Tak dogłębnie nie śledzę tego, co oni wyprawiają. Nie mam do nich w ogóle zaufania. Wystarczy od początku popatrzeć na to, co mówią i jak formułują problemy Polski. Nie mają nic mądrego do powiedzenia, a jedynie oponują przeciwko obecnemu rządowi i przeciwko demokracji w Polsce. Nie chcą, żeby Polacy wybierali sobie władzę. To oni mają rządzić, oni i ich przybudówki, w rodzaju Michnika, Komorowskiego i Mazguły oraz wszystkich, których można zobaczyć na ich demonstracjach. Są to ludzie dość kiepscy... Jak to powiedział prezes Jarosław Kaczyński, drugiego sortu. Obrażają się na to, bo ponoć nie wolno tak mówić, ale dla mnie to nawet ludzie trzeciego czy czwartego sortu, niegodni, żeby zajmować się polską polityką.

Jak można ocenić to, co właściwie dzieje się z opozycją? W Sejmie przyśpiewki i grzebanie w cudzych rzeczach, teraz znów w tak krótkim czasie dwie duże „wpadki” wizerunkowe Ryszarda Petru i Mateusza Kijowskiego?

Przez pierwszy rok w opozycji te partie zwariowały. Z nienawiści zaczęły wykonywać jakieś chaotyczne ruchy. To wszystko jakoś wyklaruje się i znormalizuje. Nie mam właściwie nic przeciwko opozycji. To rzecz całkowicie normalną, że skoro jest rząd, jest i opozycja. Jednak ta opozycja powinna być rozumna. Powinni to być ludzie zdolni do prowadzenia jakiegokolwiek dyskursu. Ludzie, którzy rozumieją skalę polskich problemów, chcą je rozwiązywać i mają cokolwiek sensownego do powiedzenia. Natomiast dzisiejszą opozycję tworzy rozwalona psychicznie głupota, zdominowana w dodatku przez michnikowszczyznę, starą, nieprzytomną z histerii i wściekłości. I jeszcze garstka oszalałych aktorów. Polska wymaga poważnej zadumy nad swoimi problemami, a nie takiej histerii. Jeżeli opozycja nie zgadza się z rządem, co jest rzeczą normalną i oczywistą, to miejscem tej zadumy powinien być Parlament, gdzie w sposób umiarkowany, a nie oszalały, prowadzi się dyskusję. Ta opozycja tego nie potrafi, ale myślę, że kiedyś im to przejdzie. Myślę, że po ostatnich porażkach wreszcie jakoś się ukształtują. Życzę im tego, a może nie tyle opozycji personalnie, co raczej Polsce. Nasz kraj potrzebuje normalnego systemu parlamentarnego, dzięki któremu można na forum Parlamentu w normalny, ludzki sposób rozwiązywać polskie problemy.

A może zechcą ściągnąć na pomoc... Donalda Tuska? „Wizerunkowo” był dość dobry dla Platformy Obywatelskiej...

Nie sądzę, żeby Tusk miał wrócić do Polski. Jest już „po sezonie”... On nic im już nie pomoże i nie jestem przekonany, że oni sami by tego chcieli. To jałowa sprawa. Nie wchodzi się dwa razy do tej samej rzeki. Narobił w Polsce tyle szkód, że nie będzie akceptowalny, nic by z tego nie wyszło. Nie sądzę, żeby wrócił. Ale nie wiem na pewno, niech chłopaki kombinują... Jednak pokładanie nadziei w Tusku jest tak samo bezsensowne, jak blokowanie mównicy w Sejmie. Bezsensowny gest, z którego nic nie wyniknie. Niech rozejrzą się po młodych ludziach i znajdą może przywódcę, który będzie miał trochę oleju w głowie i od nowa zaczną zabawę w polityce, o ile chcą w niej być. A jeśli nie, to- z taką opozycją, jak obecnie- jak to skandowali manifestanci podczas wieców Komorowskiego: „Na Mazury macać kury”...  

Bardzo dziękuję za rozmowę.