SLD, PO i Ruch Palikota, pod przykrywką nowelizacji Ustawy o wdrożeniu niektórych przepisów UE w zakresie równego traktowania, chce wprowadzić w Polsce faktyczną homodyktaturę. Projekt został już przegłosowany i przyjęty do pracy w komisjach, a na wrzesień szykowana jest debata nad nim. 

Co budzi największy niepokój? Wprowadzenie przez projekt zakazu dyskryminacji m.in. ze względu na tzw. „ekspresję płciową” i „tożsamość płciową”, co w praktyce będzie oznaczać, że publiczne epatowanie perwersyjnymi zachowaniami seksualnymi będzie szczególnie chronione przez prawo, a sprzeciw wobec tych zachowań będzie z kolei karany.

Liczne niebezpieczeństwa związane z nowelizacją ustawy o wdrożeniu niektórych przepisów UE w zakresie równego traktowania (druk 1051) wyliczała w rozmowie z Fronda.pl poseł PiS, prof. Krystyna Pawłowicz. „Ustawa już uchwalona z 2010 roku w połączeniu z obecnym projektem nowelizacji w jeszcze większym stopniu narusza polską konstytucję. Przede wszystkim nie można wprowadzać karalności za działania nienazwane wyraźnie w ustawie. Nie można karać za działania wymienione „w szczególności” albo „przykładowo”. Katalog czynów zabronionych pod groźbą kary na mocy jakiejkolwiek ustawy musi mieć charakter zamknięty, a nie otwarty, jak ma to miejsce w przypadku omawianego projektu (określenie „w szczególności”). Podstawową zasadą prawa jest, iż „nie ma zbrodni bez kary” (Nullum crimen sine lege). Projekt narusza tę zasadę, pozwalając karać za czynności niewymienione w ustawie, które dowolnie wyinterpretować będą mogli lewacy, heterofobi (jak  Robert Biedroń czy Krzysztof Bęgowski, obecnie Anna Grodzka) i sąd – argumentowała Pawłowicz.

Dlatego kilka dni temu ruszyła inicjatywa pod hasłem „Stop dyktaturze mniejszości”. W ramach akcji można wysłać swój protest do marszałek Ewy Kopacz. Wzór listu wyrażającego sprzeciw wobec treści zawartych w projekcie ustawy (druk 1051) można znaleźć na stronie www.stopdyktaturze.pl. Na portalu znajdziemy także wszystkie potrzebne kontakty.

Choć inicjatywa ruszyła zaledwie kilka dni temu, już podpisało się pod nią 21 500 osób.

MBW