Ks. prof. Paweł Bortkiewicz TChr dziwi się, że w mszy pogrzebowej prezydenta Pawła Adamowicza tak ,,aktywny'' udział wzięło wielu polityków, którzy na co dzień wręcz manifestują swoje niekatolickie czy zgoła antyklerykalne poglądy. ,,Jaka jest wspólnota Chrystusa z Beliarem lub wierzącego z niewiernym?'' - pytał ks. Bortkiewicz.

Ks. prof. Bortkiewicz mówił o tym w felietonie dla Telewizji Trwam. 

,,Potwierdzam, że modliłem się za prezydenta Gdańska w ostatnich chwilach jego życia, jak i w pierwszych chwilach wieczności. To, o czym powiem, nie dotyczy wprost osoby zmarłego, ale żyjących. Dotyczy przede wszystkim pewnej grupy polityków obecnych w bazylice mariackiej w czasie uroczystości'' - powiedział.

Trumnę wnieśli prezydenci innych miast: Rafał Trzaskowski, Rafał Karnowski, Zygmunt Frankiewicz, Krzysztof Żuk, Jacek Jaśkowiak oraz Rafał Dutkiewicz. W bazylice są także byli prezydenci Polski: Lech Wałęsa, Aleksander Kwaśniewski i Bronisław Komorowski oraz byli premierzy: Włodzimierz Cimoszewicz, Waldemar Pawlak i Kazimierz Marcinkiewicz, a także Marek Belka i Jerzy Buzek”. Z innych informacji medialnych wiadomo, że byli w bazylice obecni przedstawiciele także innych formacji politycznych, których obecność może budzić największe zdziwienie w przestrzeni Kościoła. Tu rodzi się mój problem zasadniczy – o uczciwość i wiarygodność tych ludzi. Przypomnę doniesienia portalu doRzeczy: „Jak podkreślił Trzaskowski, kiedy przejmował prezydencki gabinet, nie wisiał tam krzyż i on sam go też nie powiesił”, „organizowana uroczystość przez urząd powinna być neutralna światopoglądowo”. Kolejny cytat jest z portalu Onet.pl: „Prezydent Poznania Jacek Jaśkowiak nie wziął udziału we Mszy św., która odbyła się w związku z upamiętnieniem Powstańców Wielkopolskich. Jaśkowiak stwierdził, że >>jest za rozdziałem Kościoła i państwa<<, dlatego nie uczestniczył we Mszy św. na poznańskiej Farze” - mówił dalej uczony kapłan.

Ks. Bortkiewicz zauważał też, że wielu z nich szło do Komunii świętej. Problem w tym, że przecież to osoby, które manifestują wręcz swoją niewiarę... ,, A już św. Paweł pytał: „jakaż jest wspólnota Chrystusa z Beliarem lub wierzącego z niewiernym?”. Trudno więc mówić tutaj w takim przypadku rytualizmu o przystępowaniu do Komunii'' - mówił.

,,Tu rodzą się pytania: Czy to jest niekonsekwencja? Czy to jest cynizm? Czy to jest pragmatyczna gra polityczna nastawiona na poklask, na przychylność ludzi stojących nieco bardziej na prawo? Czy to jest cwaniackie życie w samozakłamaniu i próbie okłamania innych? Spójrzmy na to jeszcze z innej strony, ci, którzy słuchali wywodów na temat rozdziału Kościoła i państwa przecież mogli poczuć się w tym momencie rozdarci. Oto ich mentorzy siedzieli w ławach kościoła, uczestniczyli spektakularnie w liturgii, niektórzy być może szli w procesji do Komunii. No więc, jak to jest? Może warto o tym pamiętać'' - wskazywał.

bb/RadioMaryja.pl