Gościem Jana Pniewskiego w programie „Ważne sprawy” na antenie radiowej Jedynki był ks. prof. Andrzej Kobyliński, który komentował wydany w tym miesiącu list Kongregacji Nauki Wiary „Dobry Samarytanin”, poruszający zagadnienia opieki nad osobami „w krytycznym i terminalnym okresie życia”. Kierownik katedry Etyki UKSW zauważa, że dokument Kongregacji jest odpowiedzią na rewolucję w obszarze nauk medycznych, jakiej jesteśmy dziś świadkami.

List Kongregacji Nauki Wiary podejmuje temat eutanazji oraz tzw. uporczywej terapii, stanowczo podkreślając, że obie te praktyki są moralnie niedopuszczalne:

- „Uporczywa terapia, nazywana także terapią daremną, jest jednym z wielkim wyzwań, które dotyczą dzisiaj umierania. Na terapię taką składają się różnego rodzaju zabiegi, procedury medyczne, których celem nie jest prowadzenie w kierunku wyleczenia pacjenta z choroby, ale jedynie chodzi w tych procedurach i zabiegach o sztuczne podtrzymywanie procesów życiowych” – wyjaśnia ks. prof. Kobyliński.

Gospodarz programu zauważa, że problem leży w nieostrości pojęcia „uporczywej terapii”. Wobec tego zdarza się, że lekarza, bojąc się posądzeń o dokonanie eutanazji, trwają przy uporczywej terapii:

- „Brakuje czasami wrażliwości moralnej, czasami brakuje wiedzy, ale często rzeczywiście trudno podjąć lekarzom czy personelowi medycznemu odpowiednie decyzje. Niestety, będą sytuacje, w których życie ludzkie jest sztucznie podtrzymywane i sztucznie opóźnia się moment śmierci. Sytuacje, w których pacjent powinien umrzeć w sposób naturalny i to, co się czyni wobec pacjenta, jest tak naprawdę naruszaniem jego godności” – zauważa duchowny.

- „Potrzebna jest z jednej strony edukacja bioetyczna, a z drugiej trzeba szukać bardzo precyzyjnych rozwiązań prawnych” – podkreśla.

Całość rozmowy Jana Pniewskiego z ks. prof. Andrzejem Kobylińskim dostępna jest na portalu Polskiego Radia.

kak/Polskie Radio