Lider Kukiz'15, Paweł Kukiz ostrzega "mniejsze partie", że rząd PiS, wraz z prezydentem, pracuje nad "zmanipulowaniem procesu wyborczego". W ocenie polityka, partia rządząca i prezydent chcą "wszystkich wyciąć, korzystając z postbolszewickiego prawa". 

"PiS wspólnie z Prezydentem kombinują"-alarmuje na Facebooku. Jak pisze Kukiz, rządzący pracują obecnie nad "zmanipulowaniem procesu wyborczego", aby mniejsze partie nie mogły zebrać wymaganej liczby podpisów do zarejestrowania komitetów wyborczych.

W czym rzecz?

"Planują maksymalnie skrócić czas na ich zbiórkę i są w stanie doprowadzic do takiej sytuacji, że trzeba będzie zebrać dziennie - i to w czasie wakacji (!)- po PIĘĆSET podpisów w jednym okręgu, by zdążyć na czas z całością"-przekonuje lider Kukiz'15. 

Paweł Kukiz wskazuje, że partia rządząca dąży do takiego scenariusza, ponieważ obawia się, że koalicja mniejszych ugrupowań mogłaby zagrozić ewentualnej większości parlamentarnej. 

 "PiS doszedł więc do wniosku, że najlepiej wszystkich wyciąć korzystając z postbolszewickiego "prawa" i przy okazji doprowadzić do systemu dwupartyjnego PO-PiS, który przy obecnej ordynacji i »prawie« trwałby dekady"-sugeruje. 

"Mówi się, że Schetynie taka sytuacja też pasuje, bo jest na tyle młodszy od prezesa Kaczyńskiego, że poczeka pokornie w kolejce po spółki skarbu państwa. Wie, że gdy Prezes (70 lat) straci ze względu na wiek możność sprawowania władzy, to PiS się posypie a wówczas to on, Grzegorz, zagarnie wszystko :-)"- pisze Paweł Kukiz.

Czyżby polityk obawiał się o dalsze losy swojej partii? Czy jednak pomoże snucie teorii spiskowych o "PO-PiS'ie"?

 

yenn/Facebook, Fronda.pl