- To niebywałe przemówienie wiceprezydenta Stanów Zjednoczonych. To jest tak jakby Mike Pence zapraszał Polaków do modlitwy. Jakby to zaproszenie było nam bardzo dzisiaj potrzebne - mówił w programie "Warto Rozmawiać" Maciej Bodasińki, inicjator akcji Różaniec do Granic, Wielka Pokuta i Polska pod Krzyżem.

Bodasiński odniósł się również do przemówienia prezydenta Niemiec Franka-Waltera Steinmeiera, który podkreślał rolę Krzyża Papieskiego, przypominając, że "z tego miejsca 40 lat temu Papież Polak w dniu święta Zesłania Ducha Świętego zawołał do zgromadzonych tłumów: Niech zstąpi Duch Twój i odnowi oblicze ziemi! Tej ziemi!"

- Tę ziemię, ten kontynent Polska odnowiła. To duch Polski - to Wasz duch wyzwolenia zerwał żelazną kurtynę. To Wasz duch pojednania obdarzył nas Niemców nowym początkiem. To Wasz duch odnowy pozwolił nam wspólnie przebyć drogę ku nowej, pokojowej Europie. Niech ten duch także dzisiaj tchnie z tego miejsca w świat! - apelował prezydent Niemiec

Z kolei wieprezydent USA Mike Pence na pl. Piłsudskiego w Warszawie podczas uroczystości związanych z 80. rocznicą wybuchu II wojny światowej nawiązał do pielgrzymki Jana Pawła II. 

- W tym miejscu, papież Jan Paweł II mówił, że człowiek nie może do końca zrozumieć sam siebie bez Chrystusa. Ojciec Święty wypowiedział te słowa, w tym miejscu i miliony Polaków bez strachu powiedziało: My chcemy Boga! A ich głos rozszedł się echem po całym kraju i po całym świecie. To symbol polskiej wiary, ale także polskiej nadziei i determinacji. Jest wiecznym testamentem ufności polskiego narodu. Krzyż ten mówi, że prawdziwa solidarność między ludźmi i narodami jest możliwa wtedy, gdy jest postrzegana jako światło opatrznościowego Stwórcy -podkreślił Mike Pence.

Do tych słów odniósł się Maciej Bodasińki.

- Myślę, że oni noszą pewne wyobrażenie o Polsce sprzed lat, o Polsce katolikiej i odwołują się do pewnych wyobrażeń z przeszłości. Polska jawi się jako kraj katolicki, wierny Panu Bogu - stwierdził organizator "Polski pod Krzyżem"

- Jednak uważam, że to bardzo dalekie od prawdy. 95 procent młodych ludzi po bierzmowaniu żegna się z kościołem być może na zawsze. - dodawał

- Dominującą postawą jest lęk. Zostaliśmy tak mocno przyciśnięci do ściany, że tolerancja, że równość, żeby przyznać się do wiary publicznie - stwierdził

 

bz/Warto Rozmawiać/ fronda.pl