" Nigdy do końca nie rozliczono tej największej zbrodni, jaką wykonano na narodzie polskim po okresie stalinowskim, ponieważ niestety wtedy, kiedy mieliśmy taką możliwość, to nie rozliczyliśmy do końca stanu wojennego"-stwierdził marszałek senior Sejmu IX kadencji, Antoni Macierewicz w felietonie „Głos Polski” na antenie TV Trwam i Radia Maryja.

Polityk odniósł się do decyzji Izby Pracy Sądu Najwyższego. Jak podkreśliła Izba w dzisiejszym orzeczeniu, obecna Krajowa Rada Sądownictwa "nie jest niezawisła i bezstronna". 

Antoni Macierewicz przypomniał, że z polskim wymiarem sprawiedliwości "od dawna było już niedobrze". 

"Bardzo długo Polacy domagali się od rządu, od prezydenta, od parlamentu jakiś działań, które by sprawiły, że do Polski wróci prawo i sprawiedliwość. Niestety, opór ze strony kasty sądowniczej doprowadził do sytuacji, w której TSUE podjęło rozstrzygnięcie umożliwiające różną interpretację, chociaż tak naprawdę nie rozstrzygające całej tej sprawy. Dzisiaj Sąd Najwyższy, używając tego orzeczenia, dokonał interpretacji sprawiającej, że w istocie można stworzyć w Polsce dwa (albo nawet więcej) równoległe systemy sądownicze. To jest rzeczywiście niebezpieczeństwo dla naszego ładu wewnętrznego"-wskazał były szef MON.

Polityk przywołał w tym kontekście również "działania polityczne m.in. Koalicji Obywatelskiej i Lewicy, w które włączają się sędziowie". 

"Dochodzi do nawoływania do przestępstwa – tym właśnie były wulgarne słowa Władysława Frasyniuka, nawołujące do fizycznego ataku na przedstawicieli danej partii politycznej. Wszystko to dzieje się w przeddzień kolejnej rocznicy wprowadzenia stanu wojennego w Polsce, rocznicy ataku komunistycznego na naród polski"–podkreślił Macierewicz. 

"Ten atak został jednoznacznie potępiony właśnie przez Sąd Najwyższy, właśnie orzeczeniem i wyrokiem podjętym na skutek inicjatywy IPN. Mamy wyrok jednoznacznie stwierdzający, że utworzona wówczas Wojskowa Rada Ocalenia Narodowego (tak to się nazywało, chociaż pełniło dokładnie przeciwną funkcję) była spiskiem zbrojnym przeciwko narodowi. Przypomnijmy i powtórzmy to raz jeszcze: to był spisek zbrojny przeciwko narodowi. A teraz ludzie, którzy wtedy przeciwko temu protestowali – byli tacy wśród obecnych działaczy sądownictwa czy wśród obecnych działaczy Koalicji Obywatelskiej – stają ramię w ramię ze spadkobiercami właśnie tych przestępców, wówczas atakujących naród, po to, żeby zniszczyć możliwość reformy sądownictwa i przywrócić w Polsce prawo i sprawiedliwość. To jest właśnie najbardziej w tym wszystkim oburzające, szokujące"-mówił wiceprezes Prawa i Sprawiedliwości. W ocenie marszałka seniora, trzeba jak najszybciej rozpocząć działania prowadzące do rozliczenia stanu wojennego. Zaniechanie w tym względzie spowoduje bowiem "coraz większy chaos wewnętrzny w naszym kraju". 

"Jednym z najważniejszych zadań obecnego parlamentu, jednym z najważniejszych zadań PiS jest wyeliminowanie całego spadku po tym straszliwym wydarzeniu. Ciągnie się za nami to brzemię stanu wojennego. Nigdy do końca nie rozliczono tej największej zbrodni, jaką wykonano na narodzie polskim po okresie stalinowskim, ponieważ niestety wtedy, kiedy mieliśmy taką możliwość, to nie rozliczyliśmy do końca stanu wojennego"-wskazał były szef MON. Ten błąd, w ocenie Macierewicza, należy naprawić jak najszybciej. 

"Jeśli tego nie zrobimy, to coraz większy chaos wewnętrzny w Polsce będzie panował, bo nie ma wątpliwości, nie ma cienia wątpliwości, że postkomuniści oraz ich koalicjanci z tzw. formacji obywatelskiej, pseudoobywatelskiej, są gotowi zrobić wszystko, żeby bronić tamtego spadku, żeby bronić tamtego dorobku, żeby bronić ludzi, którzy później, po Okrągłym Stole, dorobili się na Okrągłym Stole, na naszym przyzwoleniu, na korzystaniu z fruktów, z owoców stanu wojennego. Musimy o tym pamiętać"-podkreślił.

 

 

yenn/Radio Maryja, Fronda.pl