Przedstawiciele komitetu zwrócili uwagę na wysokie koszty podróży do Polski. Według nich na odwiedzenie miejsca zagłady Żydów stać tylko młodzież z bogatszych domów, podczas gdy mniej zamożni nie mają na to szans. Szef komitetu Ya’acov Margi zaapelował nawet do izraelskiego ministerstwa edukacji o rozpoczęcie finansowania wypraw do Polski dla uczniów z biedniejszych rodzin. Jeśli nie będzie refundacji takich edukacyjnych wycieczek, powinny one zostać zawieszone.

Z kolei Itzik Shmuli z Unii Syjonistycznej, inicjator rozmów o kosztownych podróżach do obozu Auschwitz podkreślił, że tego rodzaju wyprawy wzbogacają życiorys uczniów, a także dostarczają im dodatkowych wartości edukacyjnych i moralnych. Jednak pragnie, by tego rodzaju doświadczenie nie było zarezerwowane tylko dla dzieci z zamożnych domów. - Fakt, że prawo do dotknięcia murów Auschwitz jest odmawiane młodzieży tylko dlatego, że ich rodzice nie mają wystarczająco dużo pieniędzy, jest czymś, co naprawdę mi przeszkadza - powiedział Shmuli.

Co roku jedynie 30 tysięcy ze 120 tysięcy osób uczących się jest w stanie odbyć wycieczkę do Auschwitz. Przeciętny koszt takiej podróży wynosi kilka tysięcy złotych.

mko/o2.pl