W poniedziałek Radio Zet podało informację o wycofaniu się głównego sponsora Tomasza Adamka – produkującej napoje energetyczne firmy Las Vegas. Powodem takiej decyzji miało być zaangażowanie boksera w politykę – sportowiec jest liderem Solidarnej Polski na Śląsku. Adamkowi miało także zaszkodzić nieoficjalnie udzielone poparcie o. Tadeusza Rydzyka – Las Vegas nie chciała być kojarzona z toruńską rozgłośnią.

Polityka mnie w ogóle nie interesuje. Szkoda tylko, że dowiedzieliśmy się (o starcie Adamka - red.) z mediów, a nie osobiście. Umowa wygasa z końcem kwietnia” - powiedziała w rozmowie z Radiem Zet prezes firmy.

Jestem bardzo zaskoczony i jednocześnie zasmucony tym, że w Polsce stosowane są podwójne standardy wobec sportowców-polityków. Nigdy nie słyszałem, żeby jakikolwiek sportowiec, który startował w wyborach z list Platformy, a było ich naprawdę bardzo wielu (poczynając od Krzysztofa Hołowczyca, który był europosłem PO i jeździł w rajdach samochodowych, aż po obecnych – Jagnę Marczułajtis, Leszka Blanika, Papke, Iwonę Guzowską), aby stracili jakiś kontrakt ze względu na start w wyborach albo pojawianie się w jakimś medium. Nie słyszałem, aby byli represjonowani za kojarzenie z jakąś partią albo rozgłośnią radiową” - mówi w rozmowie z Fronda.pl Arkadiusz Mularczyk.

W sytuacji, gdy wybitny sportowiec jest kojarzony z opozycją czy obozem przeciwników władzy, to ręce władzy szybko go dotykają, starając się mu  uprzykrzyć życie czy nawet zniechęcić do działalności publicznej. Nie wiem, czy to jest decyzja środowisk związanych z Platformą czy może środowisk powiązanych z lobby homoseksualnym, bo przecież Tomek na ten temat też jednoznacznie się wypowiedział. W mojej ocenie ta decyzja na pewno wynika z pewnych podszeptów czy sugestii obozu władzy” - dodaje poseł Solidarnej Polski.

Mularczyk dodaje: „Tomek Adamek całą swoją karierę zbudował w Stanach Zjednoczonych, tam osiągnął sukcesy sportowe i finansowe. To przykre, że ponosi konsekwencje swojego zaangażowania politycznego. W skrócie można powiedzieć, że Adamek przelał pierwszą krew na politycznych ringu. Szkoda, że w Polsce stosowane są podwójne standardy wobec sportowców, angażujących się po stronie formacji, które prezentują wartości chrześcijańskie i konserwatywne. Żadne represje nie spotykają sportowców utożsamianych z rządzącą partią czy formacjami o charakterze lewicowo-liberalnym.

Jak decyzję firmy Las Vegas przyjął sam zainteresowany? „Wczoraj Tomek poleciał do Stanów Zjednoczonych. Od czasu, kiedy media upubliczniły informację o wycofaniu sponsora nie zdążyłem się z nim zobaczyć, więc trudno mi ocenić, jak on to odebrał”.

MBW