Brytyjski sąd i tamtejsze służby medyczne w skandaliczny sposób odmawiają opieki Polakowi, który po zawale przebywał przez jakiś czas w śpiączce, a obecnie oddycha samodzielnie, otwiera oczy i reaguje. Nie dały też skutku rozmowy na szczeblu dyplomatycznym, a w Trybunale Praw Człowieka w Strasburgu wyrok w sprawie Polaka wydawał człowiek jednej z organizacji Sorosa.

W tej sytuacji minister Warchoł zwrócił się do szefa MSZ, Zbigniewa Rau, z propozycjaą nadania Polakowi uwięzionemu na Wyspach i skazanemu na śmierć głodową statusu przedstawiciela dyplomatycznego RP. Minister Warchoł, podkreśla, że „Ministerstwo Sprawiedliwości docenia dotychczasowe wysiłki Rządu RP, które zostały poczynione, aby uratować życie naszego rodaka w University Hospitals Plymouth NHS Trust oraz przekazanie go do polskiej służby zdrowia.

Warto dodać, że również klinika Budzik, zajmująca się od wielu wybudzaniem osób ze śpiączki, zaoferowała miejsce Polakowi.

W piśmie ministra Warchoła czytamy:

- Wobec faktycznego wyczerpania przez członków rodziny RS prawnych możliwości zmiany na drodze sądowej decyzji o zaprzestaniu stosowania procedury zaopatrzenia go w żywność i płyny oraz o nieprzetransportowania go do Polski zwracam uwagę na możliwość wyjęcia RS spod jurysdykcji cywilnej sądów brytyjskich poprzez nadanie mu statusu przedstawiciela dyplomatycznego RP. Zgodnie z art. 31 Konwencji wiedeńskiej z 18.04.1961 r. o stosunkach dyplomatycznych przedstawiciel dyplomatyczny korzysta z immunitetu od jurysdykcji cywilnej i administracyjnej państwa przyjmującego, jak również nie mogą być wobec niego przedsięwzięte żadne środki egzekucyjne. Immunitet jurysdykcyjny przedstawiciela dyplomatycznego nie jest przy tym ograniczony do podejmowania czynności urzędowych.

Mając na uwadze powyższe zwracam się do Pana Ministra o rozważenie – przy zachowaniu przepisów obowiązującego w Polsce prawa - podjęcia stosownych działań mogących skutkować przyznaniem RS statusu przedstawiciela dyplomatycznego.

 

mp/wpolityce.pl