Media informują dzisiaj o skandalicznej decyzji warszawskiego ratusza, który wprowadził w stolicy sobotni rozkład jazdy komunikacji miejskiej. Warszawskie autobusy i tramwaje przez tę decyzję są ogromnie zatłoczone, co potęguje niebezpieczeństwo rozprzestrzeniania się epidemii koronawirusa. Jednak nie tylko władze Warszawy podjęły decyzję, która może mieć tragiczne konsekwencje.

Identycznie postąpił urząd miasta w Gdańsku. Okazuje się, że już w ub. czwartek gdańskie władze ograniczyły kursy komunikacji miejskiej. Najpewniej prawdą jest, że w obecnej sytuacji mniej osób korzysta z publicznych środków transportu. Niemniej jednak wciąż wiele osób jest na nie skazanych, ponieważ to jedyny sposób w jaki mogą dojechać do pracy. Im więcej osób w autobusie, tym większe ryzyko rozprzestrzeniania się nowego wirusa. Dlatego władze miejskie powinny dbać o to, aby umożliwić jak największe rozgęszczenie pasażerów. Tymczasem prezydent Dulkiewicz, podobnie jak Trzaskowski, zdecydowali się na zrobienie czegoś wprost odwrotnego. Niektórzy najwyraźniej, zamiast walczyć z epidemią, wolą na niej zaoszczędzić.

 

kak/ Twitter, tysol.pl