Komisja Laska wszystko to dokładnie wyjaśniła, nic nowego Macierewicz nie wniósł, a to, co wniósł, było groteskowe” - powiedział Stefan Niesiołowski w rozmowie ze… Sputnikiem. To po prostu skandaliczne. Były poseł w rozmowie z rosyjską tubą propagandową atakuje rząd PiS.

Niesiołowski ze Sputnikiem rozmawiał na temat, co znamienne, pracy podkomisji smoleńskiej. Były polityk odnosząc się między innymi do kwestii przeznaczenia przez resort na jej pracę 2 milionów, 746 tys. złotych. Dla Niesiołowskiego jest to „nadużycie”. Stwierdził:

Komisja niczego nie udowodniła, niczego nie wniosła, nie udostępniła żadnych materiałów, jest właściwie na wpół tajna. Płaci wynagrodzenia za jakieś ekscesy, występy tych ludzi, ale nie bardzo wiadomo, gdzie”.

Dalej zaś dodał:

Macierewicz jeździ po świecie, sugerując, nie bardzo wiadomo, czy tragedię smoleńską, czy w ogóle to, że Polska padła ofiarą straszliwego spisku. Więc ta podkomisja jest kompromitacją”.

Stwierdzał również:

"Były jakieś teksty, które się ukazały w pisowskich mediach o tym, że były wybuchy – więc niesłychane brednie. Sugerowano, że gdyby samolot uderzył w ziemię, to byłaby w ziemi dziura, a skoro dziury nie ma, to znaczy, że samolot się rozpadł w powietrzu. Właściwie rozumowanie na poziomie małego Kazia, który sobie wyobraża katastrofy lotnicze”.

dam/sputnik.pl,Fronda.pl