"Spotkaliśmy się dzisiaj by wyrazić poparcie dla naszego arcybiskupa Marka Jędraszewskiego a także modlić się za naszych prześladowców i wrogów Kościoła.  Dopóki kapłani będą wierni Ewangelii, będziemy ich popierać. Nie zgadzamy się, by środowiska lewicowe obrażały katolików, obrażały polskich księży i stajemy w ich obronie. Jedyną naszą bronią jest dzisiaj Różaniec i modlitwa – powiedziała Beata Popławska – Walusiak, organizator spotkania modlitewnego.


Krakowianie zebrani 24listopada w święto Chrystusa Króla Wszechświata pod Krakowską Kurią odmówili różaniec, litanię Loretańską i inne modlitwy. Śpiewali pieśni


Po drugiej stronie ulicy stanęli zaś przedstawiciele środowisk LGBT z wielu organizacji lewicowych, którzy protestowali przeciwko wypowiedziom arcybiskupa, obrażając jego samego, Kościół Katolicki i wiernych. Nie od dziś skrajna lewica nienawiść i inwektywy rzucane pod adresem katolików uznaje za najlepszą broń w walce o "lepsze jutro" bez ludzi wierzących i Boga. Wykrzykiwano też różnego rodzaju szyderstwa i kpiny w stronę modlących się krakowian starając się za wszelką cenę sprowokować ich do jakiejkolwiek reakcji. To się im nie udało.


Dysonans pomiędzy dwoma zgromadzeniami był widoczny gołym okiem.


Ekstremiści z pod znaku tęczowej flagi zrażeni brakiem reakcji modlących się i wyczerpawszy cały repertuar obraźliwych haseł zakończyli w końcu swoją demonstrację i z kwaśnymi minami opuścili chodnik pod Krakowską Kurią.


Katolicy modlili się jeszcze jakiś czas, także za demonstrantów lewicy, odśpiewali "Boże coś Polskę" i rozwiązali zgromadzenie.
Całemu zajściu przyglądał się sprowadzony niedawno i stojący na Franciszkańskiej pomnik a na nim król Jan III Sobieski, Można by rzec, że stojąc za plecami modlących się wspierał ich działania a zgromadzeni wierni archidiecezji Krakowskiej mogli śmiało za nim powtórzyć: VENIMUS,VIDIMUS, DEUS VICIT !