"Dziś 35. rocznica śmierci bł. ks. Jerzego Popiełuszki oraz druga rocznica śmierci Piotra Szczęsnego - 'Szarego Człowieka'; obaj starali się poruszać nasze sumienia w czasach ciężkich, składamy im hołd"-napisał wczoraj na Twitterze lider Platformy Obywatelskiej, Grzegorza Schetyny. 

Jak wielu Polaków, Schetyna postanowił oddać hołd ks. Jerzemu Popiełuszce, który dokładnie 35 lat temu został uprowadzony i bestialsko zakatowany przez funkcjonariuszy bezpieki. Polityk zrobił to jednak w dość zaskakujący sposób, bo... zestawił śmierć kapelana "Solidarności", najpierw długo szykanowanego, później zamordowanego przez komunistów, z samobójczą śmiercią Piotra Szczęsnego, w 2017 r., czyli w wolnej Polsce. Przypomnijmy, że Szczęsny podpalił się pod Pałacem Kultury i Nauki w Warszawie. Przy mężczyźnie znaleziono list pożegnalny, w którym wyrażał swój sprzeciw wobec rządów Prawa i Sprawiedliwości. Choć szybko trafił do szpitala, obrażenia były tak rozległe, że nie udało się uratować jego życia. Piotr Szczęsny zmarł następnego dnia.

Porównanie wywołało wielkie-i słuszne zresztą-oburzenie, zwłaszcza w świetle doniesień o chorobie Szczęsnego, która również mogła mieć wpływ na tak desperacki krok. Opozycja kolejny raz wykorzystuje politycznie tę straszną i niepotrzebną śmierć, w dodatku zrównuje z historią ks. Jerzego Popiełuszki, w którego śmierć był zaangażowany aparat państwowy PRL (to Jaruzelski zlecił Kiszczakowi "zrobienie porządku z [ks...] Małkowskim i Popiełuszką", oprawcy kapelana "Solidarności", choć to wcale nie usprawiedliwia brutalności ich działań, byli narzędziami w rękach władz).

"Panie przewodniczący, wstyd!"-ocenił na Twitterze szef KPRM, Michał Dworczyk. Podobnego zdania był europoseł Patryk Jaki, który ocenił wpis Schetyny jako haniebny. 

"Haniebny wpis. Dla Schetyny reżim mordujący ks. Popiełuszko = demokratycznie wybrany przez Polaków (po raz 2) rząd PiS. Przypominam, że to Schetyna wysłał w tym roku do PE elity PZPR obecne tam w czasie mordu na ks. Popiełuszce"-napisał z kolei wiceszef MS, Sebastian Kaleta. 

Czy jest to próba wybielenia czy rozmycia zbrodni komunistów? Tym bardziej obrzydliwa, gdy podejmuje się jej były działacz Solidarności Walczącej.

 

 

yenn/Twitter, Fronda.pl