O ewentualną rekonstrukcję w rządzie zapytała w piątek w Gdańsku wicepremiera Janusza Piechocińskiego reporterka TVN24. 

Gdy pytanie o rekonstrukcję padło po raz pierwszy, Piechociński odparł jeszcze dość spokojnie, ale już z wyraźną irytacją. - Czy jeszcze raz mogę zaapelować szczególnie do stacji TVN24 jako czołowej w dalszym ciągu, mam nadzieję, że rozumnej stacji, abyście państwo trochę spuścili z tonu. (...) Czy zmiany będą w czerwcu, czy we wrześniu, kogo będą dotykały - błagam litości TVN24, nie bądźcie tylko Szkłem Kontaktowym, bo jak oglądam Szkło Kontaktowe, to się cieszę, ale jak zaczynam oglądać poza Szkłem Kontaktowym TVN24 to twierdzę, że ktoś z nas stracił poczucie rzeczywistości - powiedział minister.

Gdy jakiś czas potem po raz kolejny został spytany o planowane zmiany w rządzie, nie potrafił już utrzymać nerwów na wodzy: - Na pewno nie odwołamy nikogo, kto pracuje w TVN24. Naprawdę jesteście niepoważni. Tylko tak mogę to skomentować. Zachowujecie się skandalicznie, niepoważnie i osobiście w tym tygodniu poproszę o spotkanie przedstawicieli waszego kierownictwa. To jest niedopuszczalne, kiedy funkcjonujecie państwo tak, jak funkcjonujecie. Nic dla was nie jest ważne poza personaliami. I to jeszcze w tej perspektywie. Przykro mi - powiedział Piechociński - informuje TVN24.

JW/TVN24