9 lutego 1923 roku „Ilustrowany Kuryer Codzienny” opublikował artykuł zatytułowany: „Jak będzie wyglądał świat w roku 2022”. Zdaje się, że jego lektura jest jeszcze ciekawsza dla czytelników oddających się jej u progu tego roku, niż czytelników, do których pierwotnie kierował go autor.

Nie pomylił się David Wark Griffith, amerykański reżyser i producent filmowy. Przewidywał on, że za sto lat książek i gazet nie będzie się już drukować, bo „ukazywać się one będą na ekranie kinematograficznym”. Choć mimo wszystko książki i gazety wciąż się drukuje, coraz większą popularnością cieszą się ich elektroniczne wydania.

Jeszcze ciekawszą z dzisiejszej, pandemicznej perspektywy intuicję miał Griffith odnośnie do edukacji. Tutaj wieszczył on szkoły-kina i kina-biblioteki.

„Nie będzie ani nafty, ani węgla” – pisał Walter N. Polakow. Inżynier przewidywał wykorzystywanie energii promieni słonecznych. Nie zrealizowała się jednak wciąż jego przepowiednia dot. czasu poświęcanego przez człowieka żyjącego w 2022 roku na pracę.

- „Dzięki postępom dokonanym przez techników, dzień pracy, który przed stu lat wynosił szesnaście godzin na dobę, a który dziś wynosi osiem godzin, będzie za sto lat wynosił tylko dwie godziny”

- przekonywał.

Według W. H. Andersona z powierzchni ziemi miał zniknąć alkohol.

- „Tylko kilku degeneratów spożywać będzie po kryjomu to, co świat uważać będzie wówczas za truciznę”

- pisał.

Sprawdziła się za to przepowiednia dot. równouprawnienia.

- „Kobieta będzie pod każdym względem równa mężczyźnie. Wypełniać ona będzie zadania, do których jest najbardziej ukwalifikowana, gdyż starania, jakiemi teraz otacza rodzinę, będą ogromnie uproszczone przez wynalazki i współdziałanie męża”

- głosiła sto lat temu Mary Garret Hay.

kak/Ilustrowany Kurier Codzienny, tvp.info.pl