Za trzy dni w Soczi rozpoczynają się XI Zimowe Igrzyska Paraolimpijskie. Wczoraj wylądowało tam ośmiu polskich sportowców. Na paraolimpiadę nie polecą żadni przedstawiciele polskiego rządu, ale też nie ma sygnału z polskiej strony o bojkotowanie olipiady przez polskich sportowców. Andrzej Biernat powiedział portalowi sport.pl, że nie będzie namawiał polskich sportowców do bojkotu, bo czekali na olimpiadę cztery lata.

Do bojkotu paraolimpiady wzywa w mocnych słowach Bartosz Węglarczyk, na łamach dziennika "Rzeczpospolita. Pisze on m.in. "Rosja jest dziś niegodna goszczenia sportowców". Na początku Węglarczyk nie był zwolennikiem bojkotu olimpiady w Soczi, ale "Olimpiada się skończyła, a zaczęła się wojna. Można roztrząsać prawne uwarunkowania, można i należy się cieszyć, że w chwili, gdy piszę ten tekst, Rosjanie nie przelali na Krymie ani własnej, ani ukraińskiej krwi. Bezkrwawa agresja pozostaje jednak agresją".

I wzywa polskich paraolimpijczyków by zbojkotowali igrzyska, bo "Rosja jest dziś niegodna goszczenia sportowców (...) Pamiętajmy, że każdą wielką imprezę sportową Kreml wykorzysta do pokazania światu, że nie spotkała go żadna, choćby symboliczna kara za agresję przeciwko Ukrainie. Tak, dla sportowców bojkot to tragedia, ale Ukrainę spotyka dziś tragedia o wiele większa. Nie możemy z orzełkiem na koszulce nagradzać gwałciciela i udawać, że nic się nie stało - kończy swój komentarz Węglarczyk.

I trzeba przyznać, że zastępca redaktora naczelnego "Rzeczpospolitej" ma rację. Rosja dokonała gwałtu na Ukrainie, więc Polska powinna za wszelką cenę dać nauczkę gwałcicielowi!

philo/Rzeczpospolita/sport.pl