- To typowa gra przedwyborcza. Czuć, że trwa kampania - to komentarz eurodeputowanego Ryszarda Czarneckiego (PiS) w sprawie decyzji Komisji Europejskiej o wszczęciu postępowania przeciw Polsce w sprawie naruszenia prawa unijnego, dotyczącego systemu dyscyplinarnego dla sędziów. - Nie uważam, by te ataki KE na Polskę były utrzymane po wyborach europejskich - mówił eurodeputowany.

 

- Komisja Europejska w takim kształcie będzie istnieć jeszcze parę miesięcy, zapewne do jesieni. Potem będziemy mieli do czynienia z inną Komisją Europejską, która będzie, jak myślę, jeszcze bardziej pragmatyczna, zdroworozsądkowa, realistyczna w ocenie poszczególnych krajów członkowskich - powiedział eurodeputowany Ryszard Czarnecki w audycji "W samo południe".

- Polacy są narodem, który bardzo nie lubi, gdy ktoś z zewnątrz im się wtrąca i ich musztruje, pokazuje, jak mają żyć, i ich poucza - dodał.

Komisja Europejska wszczęła w środę wobec Polski postępowanie o naruszenie prawa unijnego, wysyłając pismo z formalnym zawiadomieniem. Sprawa dotyczy "nowego systemu dyscyplinarnego dla sędziów". Polski rząd na udzielenie odpowiedzi ma dwa miesiące. Zdaniem KE "nowy system dyscyplinarny" podważa niezawisłość polskich sędziów, nie oferując koniecznych gwarancji, by chronić ich przed kontrolą polityczną, zgodnie z wymogami Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej.

CAŁA ROZMOWA TUTAJ

bsw/polskie radio