- W śledztwie podejrzanych jest już 10 osób, a prokuratura dokonała zabezpieczeń majątkowych na łączną kwotę 7,5 mln zł. Postępowanie ma charakter rozwojowy, niewykluczone są kolejne zatrzymania – informuje portal niezalezna.pl na temat sprawy przeciwko Sławomirowi Nowakowi.

Sąd Apelacyjny w Warszawie 2 czerwca na zająć się dwoma zażaleniami prokuratora Jana Drelewskiego z Prokuratury Okręgowej w Warszawie, który nie zgodził się z decyzją sądu z 2 kwietnia, na mocy której z aresztu został zwolniony Łukasz Z., który „ma status podejrzanego w śledztwie dotyczącym działalności zorganizowanej grupy przestępczej kierowanej przez Sławomira Nowaka”.

Łukasz Z. to były doradca premier Ewy Kopacz, który miał – jak informuje portal - „czterokrotnie wspólnie i w porozumieniu” ze Sławomirem Nowakiem, przyjąć pieniądze w „łącznej kwocie około 1,3 mln zł w zamian za podjęcie się pośrednictwa w załatwieniu spraw oraz zapewnienia przychylnego potraktowania spółek w postępowaniach m.in. administracyjnych, arbitrażowych oraz o charakterze międzynarodowym”.

 

Sędzia, która miała orzekać w sprawie możliwego przedłużenia aresztu dla Sławomira Nowaka, Dorota Radlińska z Sądu Apelacyjnego w Warszawie, złożyła właśnie wniosek o wyłączenie ze sprawy. Jak poinformowała sędzia, to ona w przeszłości skazała Nowaka za nieuwzględnienie kosztownego zegarka w oświadczeniu majątkowym, a niektóre media poddały w wątpliwość „losowość” jej przydziału do tej sprawy.

 

mp/niezalezna.pl