„Jeśli będziesz w Platformie, będę cię k... bronił jak niepodległości” – to słynne zdanie Sławomira Neumanna, wyrażające filozofię, jaką kieruje się Platforma Obywatelska. Zgoła inne zasady panują w PiS. Po tym, jak w związku ze skandalicznymi nagraniami wykluczeni z partii zostali wszyscy członkowie z Wałbrzycha, teraz władze wyciągają konsekwencje wobec wiceprzewodniczącego klubu radnych PiS w Ostrowcu Świętokrzyskim.

Mateusz C., wiceprzewodniczący klubu radnych PiS w ostrowieckiej radzie miasta, usłyszał zarzut znieważenia policjantów i naruszania nietykalności cielesnej jednego z funkcjonariuszy. Nie trzeba było długo czekać na reakcję władz partii. Polityk został już wykluczony z Prawa i Sprawiedliwości.

Decyzja zapadło wczoraj wieczorem, w czasie posiedzenia Zarządu Okręgowego Prawa i Sprawiedliwości. Informacje te potwierdził sekretarz PiS w województwie świętokrzyskim, Andrzej Pruś.

Portal Onet ustalił, że w środę popołudniu policjanci zostali wezwani do awantury domowej w Ostrowcu Świętokrzyskim. Wśród sprzeczających się domowników był radny Mateusz Cz. Mężczyzna miał być agresywny wobec interweniujących funkcjonariuszy i naruszyć nietykalność jednego z nich.

- „W trakcie zatrzymania naruszył on nietykalność cielesną jednego z funkcjonariuszy, poprzez kopnięcie w twarz i w klatkę piersiową” – przekazał portalowi Onet Rafał Dobrowolski z Komendy Powiatowej Policji w Ostrowcu Świętokrzyskim.

Radny został skierowany do izby zatrzymań. Po przedstawieniu zarzutów zwolniono go do domu. Teraz grozi mu do trzech lat więzienia.

kak/PAP, Onet, Echo Dnia, DoRzeczy.pl