Jak za starych „dobrych” czasów, ale nie dobrych dla Polski, tak i teraz pojawiają się głowy tzw. opozycji, a może już bardziej adekwatnie byłoby to zjawisko nazwać „piątą kolumną”, żeby wprowadzić w Polsce stan wyjątkowy.

Tym razem uaktywnił się naczelny mecenas opozycji i „obrońca uciśnionych” Roman Giertych.

Na TT napisał:

- Apeluję do całej opozycji o zerwanie quorum w Sejmie do czasu wprowadzenia stanu wyjątkowego i przesunięcia wyborów na Prezydenta RP\

I dalej:

- Poparcie przez PSL i SLD regulaminu Sejmu jest koszmarnym błędem. Na takie zmiany można się zgodzić jedynie wtedy, gdy PiS wprowadzi stan wyjątkowy i wyłącznie działające do końca stanu wyjątkowego. Skoro nie ma stanu wyjątkowego, to niech Sejm pracuje normalnie

No i zgromadził pod swoimi wpisami głównie klakierów, nie bardzo rozumiejących co komentują i dlaczego, ale zaznaczyć swoją obecność w stadzie trzeba było koniecznie.

 

mp/twitter