Unia Europejska jest gotowa zgodzić się na przedłużenie brexitu, ale pod warunkami. Takie ustalenia zapadły na spotkaniu ministrów do spraw europejskich 28 krajów w Luksemburgu, z którymi spotkał się unijny negocjator Michel Barnier - podaje Informacyjna Agencja Radiowa.

Ostateczna decyzja będzie należała do unijnych przywódców, którzy jutro spotykają się na szczycie w Brukseli. Nowa data brexitu to 12 kwietnia, ale Wielka Brytania już poprosiła o przesunięcie jej na 30 czerwca w związku z brakiem zgody w parlamencie na umowę o wyjściu, czytamy w komunikacie IAR.

Ministrowie podkreślili, że jakiekolwiek wydłużenie brexitu nie będzie się wiązało z renegocjacją porozumienia. - Jeśli Wielka Brytania chce uniknąć bezumownego brexitu, musi zaakceptować wynegocjowaną umowę - powiedział unijny negocjator. Ponadto, jak mówił Michel Barnier, decyzja o opóźnieniu terminu brexitu jest uzależniona od planu, który Wielka Brytania ma przedstawić. Ma on być na tyle wiarygodny, by dawał nadzieję na zaakceptowanie umowy brexitowej. - Przedłużenie musi czemuś służyć, muszą być gwarancje, że rozmowy rządu z opozycją zakończą się sukcesem - powiedział unijny negocjator cytowany przez IAR.

bsw/IAR - Polskie Radio