Na finale kampanii wszyscy robią co mogą i zaprzęgają wszystkie możliwe siły. Tym razem, po Paulinie Kosiniak-Kamysz, kolejna żona kandydata w wyborach prezydenckich postanowiła włączyć się do kampanii. Od dawna bowiem wiadomo, że kobiecy uśmiech potrafi zmiękczyć zatwardziałe serca i wykrzesać trochę litości.

Do pomocy swojemu mężowi stanęła więc Małgorzata Trzaskowska, która mówi o sobie:

- Wychowałam się w mniejszej miejscowości, uwielbiam ludzi, spotkania, jestem otwarta

Dodaje też:

- Oczywiście, będę namawiać do głosowania na Rafała, ale każdy głos jest tak samo ważny i potrzebny, więc niezależnie od tego, na kogo będziecie chcieli głosować, będę Was przekonywać do pójścia na wybory

A także:

- Będziemy rozmawiać o edukacji, problemach klimatycznych, problemach związanych z ochroną zdrowia naszych dzieci. O wszystkim tym z czym i Wy i ja borykamy się na co dzień. Chcę być blisko Was i liczę na szczerą i prawdziwą rozmowę" – czytamy we wpisie kobiety.

Ciekawe. Będą poruszać tematy nauki masturbacji dzieci, zgodne z wytycznymi WHO, a podpisane w karcie LGBT przez jej męża jako prezydenta Warszawy?

 

mp/facebook/małgorzata trzaskowska