Ofiara molestowania seksualnego zaskarżyła Twittera do sądu w związku z pornograficznymi wizerunkami, które przedstawiają jej osobę, a które zostały upowszechnione w tym popularnym medium społecznościowym. Pozew federalny w imieniu ofiary złożyły razem The National Center on Sexual Expolitation Law Center, The Haba Law Firm oraz The Matiasic Firm.

Jak informuje portal „Life Site News”, „powód John Doe, nieletni, został skrzywdzony przez twitterową dystrybucję materiału przedstawiającego jego wykorzystanie seksualne i przez świadomą odmowę Twittera usunięcia wizerunków przedstawiających jego seksualne wykorzystanie (pornografię dziecięcą), kiedy [Twitter] został poinformowany przez powoda i rodziców powoda. Sprawa John Doe kontra Twitter została złożona w Sądzie Dystryktowym USA dla Północnego Dystryktu Kalifornii”.

Doe w wieku lat szesnastu odkrył, że drastyczne materiały wideo o charakterze seksualnym przedstawiające jego osobą znalazły się na Twitterze. Wideo zostało zrobione pod przymusem, kiedy Doe miał 13 lat, przez handlarzy seksem. Nastolatek wraz z matką skontaktował się z administracją Twittera, wykorzystując system platformy do zgłaszania przypadków dystrybucji nielegalnych materiałów. Zweryfikowano też wiek ofiary i domagano się natychmiastowego ściągnięcia materiału.

Sprawę skomentował Peter Gentala, który jest adwokatem The National Center on Sexual Exploitation Law Center: „Twitter nie jest oddany sprawie usuwania materiałów przedstawiających seksualne wykorzystywanie dzieci ze swojej platformy. Co gorzej, Twitter przyczynia się do niego i czerpie korzyści z seksualnego wykorzystywania niezliczonych osób indywidualnych ze względu na swoje szkodliwe praktyki i projekt platformy”.

„Mimo swoich publicznych deklaracji mówiących co innego – kontynuował Gentala – Twitter roi się od zamieszczanej na nim pornografii dziecięcej, a zarząd Twittera robi niewiele albo nie robi nic, by temu zapobiec”. Podobnie w przypadku Johna Doe drastycznego materiału nie usunięto ani nawet nie poinformowano ofiary, że wideo nie narusza standardów platformy. W międzyczasie materiał miał 167.000 odsłon. Dopiero interwencja funkcjonariusza organu ochrony porządku publicznego zmusiła Twittera do zdjęcia pornograficznego wideo.

Lisa Haba z The Haba Law Firm, że można było zapobiec oglądaniu drastycznego materiału przez użytkowników platformy, ale Twitter „w sposób niewytłumaczalny odmówił usunięcia wideo z Doe, mimo wyraźnego dowodu, że jest on nieletni”. Z kolei Peter Gentala wyraził nadzieję, że proces sądowy utoruje drogę innym ofiarom molestowania seksualnego, które szukają sprawiedliwości i że John Doe otrzyma stosowne zadośćuczynienie.

 

jjf/LifeSiteNews.com