Grupa Gowina i grupa Bielana przedstawiają swoje racje. Jedna grupa żąda wydania dokumentów, druga zmienia zamki w biurze. Mówi się wręcz o „wojnie dwóch prezesów”. O ile w grę wchodzi kwestia zgodności działań poszczególnych osób w partii z jej statutem, konflikt w „Porozumieniu” obok swych odsłon humorystycznych może mieć też inne konsekwencje. Zgodnie z polskim prawem, kompetencje kontroli działania partii politycznych posiada Trybunał Konstytucyjny, który – warto przypomnieć – przed kilku, kilkunastu laty zajmował się np. kwestiami statutowymi dotyczącymi partii „Samoobrona”. Czy aktualne zamieszanie wokół partii Jarosława Gowina może również stać się przedmiotem postępowania Trybunału Konstytucyjnego? Zapytaliśmy o to Rzecznika prasowego tej instytucji, Panią Aleksandrę Wójcik.

Tomasz Poller: W ostatnim czasie mamy do czynienia z konfliktem w partii Jarosława Gowina. Doszło do tego, że część członków uznaje go za przewodniczącego, część nie. Trybunał Konstytucyjny posiada określone kompetencje jeśli chodzi o sprawowanie kontroli nad partiami politycznymi. Co takiego musiałoby się stać, aby taka interwencja Trybunału w sprawie „Porozumienia” nastąpiła?

Aleksandra Wójcik, Rzecznik prasowy Trybunału Konstytucyjnego: Jeśli chodzi o Trybunał i jego kompetencje, to jasno określa to Konstytucja i Ustawa. Trybunał, jeśli nie wpłynie do niego stosowny wniosek, sam nie rozpatruje jakiejkolwiek sprawy.

Jeśli chodzi o kwestie prawne związane z partiami politycznymi, istnieją tu różne opinie, pewne rozbieżności autorytetów prawniczych. Dlatego też chciałem zapytać u źródła…

Mamy poszczególne kategorie spraw, w przypadku których jest także określone, kto może złożyć wniosek. W takim przypadku składający wniosek musi go również jasno określić, umotywować, wskazać gdzie doszło do naruszenia Konstytucji. Natomiast, jako sąd, nie możemy tutaj wydawać opinii ani prowadzić konsultacji.

O ile pamiętam, swego czasu Trybunał rozpatrywał problem, jaki miał miejsce w partii „Samoobrona”. Czy w ostatnim czasie miały miejsce tego rodzaju sprawy związane z partiami politycznymi, które były przedmiotem postępowania ze strony Trybunału?

W ostatnim czasie takich spraw nie było, poza bieżącą sprawą wniosku Prokuratora Generalnego o delegalizację Komunistycznej Partii Polski.

Zważywszy na to, że sytuacja w Porozumieniu nadal będzie niejasna, a Trybunał, także w sprawach partii politycznych interweniuje po złożeniu stosownego wniosku, zapytałbym, kto konkretnie jest do złożenia takiego wniosku uprawniony?

Zależy, z jakim problemem mamy do czynienia. Z wnioskiem do Trybunału może wystąpić każdy obywatel, jeśli bierze udział w jakimś sporze, przejdzie przez etapy przed kolejnymi instancjami sądów i jeśli uzna, że jego prawa i wolności określone w Konstytucji zostały naruszone. Jeśli chodzi o przypadek partii politycznych, z takim wnioskiem może wystąpić Prokurator Generalny, grupa posłów, grupa senatorów. Wszystko zależy od tego, jaki będzie charakter sprawy.