Amerykańska Agencja Leków i Żywności ogłosiła wczoraj, że szczepionka Johnson&Johnson jest bezpieczna i skuteczna w zapobieganiu COVID-19. Najprawdopodobniej jeszcze w tym tygodniu zostanie ona dopuszczona do użytku w Stanach Zjednoczonych.

Agencja Leków i Żywności opublikowała dane dot. badań przeprowadzonych w USA, RPA i Brazylii. Z badań, w których uczestniczyło ponad 40 tys. osób wynika, że szczepionka jest w 66 proc. skuteczna w zapobieganiu umiarkowanie ciężkiego i ciężkiego przebiegu COVID-19. Żaden z uczestników badania, który zachorował po 28 dniach od podania szczepionki nie wymagał hospitalizacji.

W RPA, gdzie dominował szczep B.1351, skuteczność wyniosła 64 proc. Badania potwierdzają również skuteczność preparatu w obniżaniu transmisji wirusa.

Wśród skutków ubocznych najczęściej odnotowywano takie dolegliwości jak ból w miejscu ukłucia, ból głowy, zmęczenie i ból mięśni. U jednego uczestnika badań stwierdzono zapalenie osierdzia, które mogło zostać spowodowane podaniem szczepionki.

Najpewniej jeszcze w tym tygodniu zapadnie ostateczna decyzja ws. dopuszczenia szczepionki Johnson&Johnson do użytku w USA. Szczepionkę tę wykorzystuje się już w RPA, gdzie trwają szczepienia medyków. Europejska Agencja Leków najpewniej podejmie decyzję na początku przyszłego miesiąca.

kak/PAP