Dziś w nocy mieszkańcy Warszawy będą musieli pogodzić się ze wyłączeniem miejskiego oświetlenia. Taką decyzję podjął prezydent stolicy Rafał Trzaskowski. Wcale nie chodzi o oszczędności, których warszawski włodarz zmuszony jest szukać wszędzie. Ma to być gest sprzeciwu wobec polskiego weta w UE.

- „1.12 odbędzie się #ProtestSamorządów. W miastach w całej Polsce symbolicznie zgasną światła w proteście przeciw rosnącej finansowej presji wywieranej na lokalne budżety przez rząd. W Warszawie wyłączymy iluminację kilku miejsc - symbolicznie, bez zagrożenia dla bezpieczeństwa” – poinformował Rafał Trzaskowski na Twitterze.

- „W nocy z 1 na 2 grudnia nie włączymy iluminacji podświetlającej mosty: Śląsko-Dąbrowski, Gdański, Poniatowski, Siekierkowski, Świętokrzyski, a także wiaduktu Markiewicza i ciągu drzew w Al. Ujazdowskich” – dodał w następnym wpisie.

Akcję gaszenia świateł zapowiedział już na konferencji prezydentów kilku polskich miast w ub. tygodniu prezydent Sopotu Jacek Karnowski. W ten sposób samorządowcy mają pokazać Unii Europejskiej, że są przeciwni zablokowaniu przez Polskę tzw. mechanizmu praworządności. Najwyraźniej w Polsce nie tylko Senat, ale nawet samorządowcy chcą prowadzić politykę zagraniczną.

kak/Twitter, Tysol.pl