- Jak tylko wyjechaliśmy ze wsi, to była po prostu droga śmierci. Potworność. Sine trupy, ostrzelane samochody, w których widać było sylwetki dzieci. Moje dzieci wszystko to widziały, starsze wpadło w histerię. Ciągle budzi się z krzykiem. Młodsze podobnie - powiedział w rozmowie z "The Wall Street Journal" Juryj Suchanenko.

Świadek, do którego dotarł TWSJ to jeden z mieszkańców Motyżnego, który wraz z rodziną uciekł w marcu drogą, na której wojska rosyjskie ostrzelały cywilne samochody, w których były także dzieci.

Z przeprowadzonego przez amerykańskich dziennikarzy śledztwa wynika, że na siedmiokilometrowej "drodze śmierci" pod Kijowem zabitych zostało 37 zabitych cywilów w siedem dni.

Materiał wideo 18+, zawiera drastyczne zdjęcia.

mp/biełsat/polsatnews.pl