W dniu wczorajszym PKN ORLEN ogłosił przejęcie od niemieckiej Verlagsgruppe Passau Capital Group spółkę wydawniczą Polska Press. Ten fakt nie spodobał się generalnie liberalnym mediom, w tym oczywiście publicystom „Gazety Wyborczej”, a wśród nich także Dominice Wielowieyskiej. 

PiS zaczyna przejmować niezależne media po to, aby przekształcać je w swoje tuby propagandowe. 
Dodała też:

- To czarny dzień dla wolności prasy i pluralizmu mediów

Prezesa PKN Orlen Wielowiejska określa mądrym na lewicowo-liberalnych salonach zwrotem „nominat PiS” i jest zdziwiona, że urzędnik państwowy wykonuje polecania państwa i władzy, „która chce pacyfikować media niezależne od władzy i przerabiać je na wzór portalu wPolityce.pl i TVP”.

Przewiduje też i wzywa:

- Następnym krokiem będzie tzw. dekoncentracja mediów, która ma wyeliminować kolejne ośrodki niezależne od władzy. Musimy stawić opór i protestować, aby się nie zamienić w Węgry Orbána.

Swoją drogą w większości krajów media są w rękach państwowych, co jest jednym z podstawowych elementów suwerenności państwa. A co więcej, to swoją drogą dziwne, że polska dziennikarka jest i zdziwiona i oburzona sytuacją, w której to właśnie państwo, między innymi poprzez odzyskiwanie mediów tworzy na nowo podwaliny własnej suwerenności.

mp/gazeta wyborcza/fronda.pl