Dziś przypada II rocznica wydarzeń na kijowskim Majdanie. To właśnie 21 listopada 2013 roku, na głównym placu Kijowa, rozpoczęły się demonstracje poparcia dla integracji Ukrainy z Unią Europejską.

Dzięki protestom został obalony prezydent Wiktor Janukowycz, który skrył się w Rosji. W wyniku brutalnych działań służb specjalnych zginęło ponad 100 osób.

- Ambasador Ukrainy Andriej Deszczyca powiedział, że sukces Majdanu polegał na tym, że Ukraińcy poczuli, iż są ważni i potrafią zmienić władzę. Dodał, że ci, którzy przeprowadzili rewolucję powinni pilnować wprowadzanych teraz reformy. - czytamy na radiomaryja.pl

Jak przyznaje poseł Michał Dworczyk z sejmowej Komisji Spraw Zagranicznych, na Ukrainie wiele się już zmieniło, a proces naprawy państwa trwa dalej.

– Porozumienia mińskie, które miały zagwarantować pokój na wschodzie Ukrainy, jakąś drogę wyjścia z tej sytuacji, często są łamane. Tak naprawdę trudno jest mówić o jakichś optymistycznych perspektywach na najbliższą przyszłość dla Ukrainy. Trzeba też powiedzieć, że Ukraina jest rozczarowana postawą Europy. Ukraina liczyła na większe zaangażowanie Unii Europejskiej, większe zaangażowanie dyplomacji światowej w pomoc w rozwiązaniu jej problemów i –przede wszystkim – pomoc w odparciu agresji Rosji. Tak się niestety nie stało. Widzimy już w tej chwili, że najprawdopodobniej Ukraina nie może liczyć na większe zaangażowanie – zwrócił uwagę poseł Michał Dworczyk.

Jak wynika z raportu Organizacji Narodów Zjednoczonych, w trwającym od kwietnia ubiegłego roku konflikcie w Donbasie zginęło blisko 6,5 tys. osób. Dane te obejmują zarówno uczestniczących w walkach, jak i cywilów.

kz/radiomaryja.pl