To jest niewyobrażalny skandal”

– „My, Polacy, w naszych składkach – bo przecież wszystkie państwa się składają – de facto finansujemy spłatę roszczeń włoskich wobec Niemiec za II wojnę światową. To jest niewyobrażalny skandal” – podkreślił mecenas Lewandowski.

Jak wyjaśnił, włoskie sądy od lat twardo domagały się od Berlina zadośćuczynienia za zniszczenia wojenne, takie jak spalone wsie czy zburzone zabytkowe kościoły. Aby „uspokoić” Rzym, w ramach włoskiego planu KPO stworzono specjalną kategorię finansowania odszkodowań, które powinny zostać pokryte przez Niemcy.

Polska rezygnuje, Włosi walczą

Lewandowski zwrócił uwagę, że w kontekście 86. rocznicy agresji Niemiec na Polskę kontrast jest szczególnie wyraźny. – „Rząd Donalda Tuska całkowicie zdezerterował w temacie reparacji, uznając, że skoro Niemcy twierdzą, iż sprawa jest zamknięta, to obecna władza nie będzie się temu sprzeciwiać. Tymczasem Włosi, wykorzystując swoje sądy, wymusili na Niemcach spłatę części roszczeń, a my – Polacy – dokładamy się do tego poprzez KPO” – wskazał.

Krok w stronę centralizacji UE

Adwokat zwrócił także uwagę na polityczny wymiar sprawy. – „Uwspólnotowienie długu powoduje tak silne związanie na lata poszczególnych państw, że de facto jest to krok w kierunku centralizacji Unii Europejskiej. Niemcom na tym bardzo zależało” – ocenił Lewandowski.

Według niego sprawa powinna stać się impulsem do nowej debaty o niemieckich reparacjach dla Polski, a także o samej konstrukcji KPO, które – jak twierdzi – w praktyce zabezpiecza przede wszystkim interesy Berlina i Paryża.