Jak zapowiada sam Duda, książka jest napisana „bez upiększeń i cenzury” i zawiera „nigdy wcześniej nierelacjonowane rozmowy z czołowymi politykami w kraju i na świecie”. Prezydent zabiera czytelnika do miejsc, które odcisnęły piętno na jego kadencji – od Białego Domu, przez Juratę, po ukraińskie pogorzeliska wojenne.

Jednym z najgłośniejszych fragmentów książki jest opis wizyty w Waszyngtonie z okazji 25-lecia członkostwa Polski w NATO. Wówczas, jak relacjonuje Duda, prezydent USA Joe Biden zaprosił do Białego Domu zarówno jego, jak i premiera Donalda Tuska. Z zapisu rozmowy wynika, że relacje na miejscu były napięte:

„Biden żartował, utrzymywał wzrokowy oraz fizyczny kontakt ze mną. Tusk z drugiego planu próbował na siłę przypodobać się amerykańskiemu prezydentowi” – pisze Duda.

W kolejnej części prezydent dodaje:

„Moja ekipa miała doświadczenie wcześniejszych wizyt w Białym Domu. Poruszaliśmy się sprawnie i bez kompleksów. Tuska to zdenerwowało.”

Książka zawiera również opisy spotkań z byłym prezydentem USA Donaldem Trumpem, negocjacji w sprawie tarczy antyrakietowej i baz NATO na terenie Polski, a także refleksje na temat dziedzictwa śp. Lecha Kaczyńskiego.

Duda nie unika tematów osobistych – opowiada o swojej relacji z Polonią, wizytach w małych miejscowościach, codziennych doświadczeniach w pałacu prezydenckim i wpływie wydarzeń międzynarodowych na jego decyzje. Szczególny akcent kładzie na moment przekazania władzy Karolowi Nawrockiemu, zaznaczając, że uczyni to z „poczuciem dobrze spełnionego obowiązku”.

Książka Andrzeja Dudy może okazać się ważnym głosem w dyskusji o kształcie współczesnej polskiej polityki zagranicznej i wewnętrznej. Już teraz zapowiedzi fragmentów wywołały burzę w mediach społecznościowych i w środowiskach politycznych. Choć nie wiadomo jeszcze, jakie konkretnie nowe informacje zawiera publikacja, jedno jest pewne – będzie szeroko komentowana.