Parlament Europejski przegłosował dziś rezolucję dot. wzmocnienia obronności Unii Europejskiej, w ramach której Tarczę Wschód uznano za „sztandarowy projekt premiera Donalda Tuska dla wspólnego bezpieczeństwa Unii”. Przeciwko rezolucji zagłosowali posłowie PiS i Konfederacji alarmując, że de facto jest ona „pierwszym krokiem w kierunku marginalizacji NATO i oddania narodowych kompetencji obronnych do Brukseli”. Swoje oburzenie na postawę europosłów polskiej opozycji za pośrednictwem mediów społecznościowych wyraził m.in. minister ds. Europejskich Adam Szłapka.

- „Głosowanie w sprawie rezolucji: White paper on the future of European defence - w tym wzmocnienie wschodniej granicy EU. PiS i Konfederacja, głosowania przeciw nie da się obronić”

- napisał.

Dlaczego posłowie PiS sprzeciwili się rezolucji w obszernym wpisie wyjaśnił były szef MON Mariusz Błaszczak wskazując, że dokument jest „pierwszym krokiem w kierunku marginalizacji NATO i oddania narodowych kompetencji obronnych do Brukseli”.

- „Przegłosowana dziś rezolucja wzywa do utworzenia Europejskiej Unii Obrony czyli konkurencji wobec Paktu Północnoatlantyckiego. Pamiętajmy o tym, że Unia Europejska nie ma żadnych zdolności obronnych, a ten projekt ma na celu wyłącznie wypchnięcie USA ze Starego Kontynentu oraz stworzenie warunków do tego, aby zakupy zbrojeniowe państw UE dokonywane były wyłącznie we Francji lub Niemczech”

- wyjaśnił.

Zwrócił uwagę również m.in. na fakt, że „rezolucja w kilku miejscach podnosi potrzebę preferencji europejskiej przy zamówieniach zbrojeniowych”, co będzie oznaczać korzyści dla niemieckiego i francuskiego przemysłu, ale dla Polski może oznaczać odejście od kontraktów Republiką Korei i Stanami Zjednoczonymi.

Przegłosowany dokument niesie też ogromne zagrożenie dla suwerenności Polski w kwestii podejmowania decyzji dot. obronności.

- „Dodatkowo głosowania dotyczące spraw bezpieczeństwa mają odbywać się kwalifikowaną większością. W praktyce będzie to oznaczać brak możliwości sprzeciwu krajów członkowskich wobec polityki bezpieczeństwa”

- wskazał szef klubu PiS.

- „Tak oto tylnymi drzwiami ekipa Donalda Tuska zgodziła się na oddanie jednej z najważniejszych narodowych kompetencji czyli spraw bezpieczeństwa w ręce biurokratów z Brukseli oraz Berlina i Paryża”

- dodał.