W głosowaniu udział wzięło 447 posłów. Za wyborem Czarzastego opowiedziało się 236, przeciwko było 209, a dwóch parlamentarzystów wstrzymało się od głosu. Kandydat Lewicy był jedynym zgłoszonym pretendentem na stanowisko.

Po głosowaniu nowy marszałek podziękował swoim poprzednikom i zapowiedział konsekwentne działanie w ramach koalicji rządzącej.

— Jestem członkiem tej koalicji, wspieram tę koalicję i będę twardym, lojalnym, przewidywalnym elementem koalicji — podkreślił. Dodał także, że będzie starał się utrzymać standardy prowadzenia obrad wypracowane przez Szymona Hołownię.

Wkrótce po wyborze Czarzasty zwołał posiedzenie Prezydium Sejmu i Konwentu Seniorów.

Kandydaturę Czarzastego zaprezentował wicepremier Krzysztof Gawkowski, który podkreślił jego doświadczenie i umiejętność prowadzenia dialogu.
— Jest człowiekiem odpowiedzialności, kultury i dialogu — mówił Gawkowski, dodając, że Czarzasty stanowi inspirację dla młodych i potrafi z dystansem prowadzić obrady.

Zdecydowane stanowisko zajęli posłowie Prawa i Sprawiedliwości, którzy przed prezentacją stanowiska klubu opuścili salę plenarną. W ich imieniu głos zabrał Przemysław Czarnek, przytaczając kontrowersyjne wypowiedzi Czarzastego z przeszłości.

— Pan Czarzasty jest jednym z trzech polityków zamieszanych w aferę Rywina. Druga osoba w państwie musi być jak żona Cezara — czysta i bez zarzutów

— mówił Czarnek, cytując m.in. wypowiedzi Bronisława Komorowskiego.

Czarnek przedstawił także słowa Czarzastego dotyczące PRL i Armii Czerwonej, określając je jako „patologiczne wybielanie komunizmu”.

— Panie Czarzasty, komunisto — bo pan się tak nazwał — komunizm jest zakazany. Nie może pan być marszałkiem Sejmu — zakończył, wywołując okrzyki „precz z komuną!” na sali.