Eurodeputowany udzielił wywiadu portalowi i.pl, w którym przyznał, że jego zdaniem nie uda się zakończyć wojny na Ukrainie w tym roku. Wskazał, że „kraje zachodnie i USA nie robią wystarczająco dużo dla wsparcia Kijowa”.

- „Z tego powodu Ukraina traci terytorium, ale mimo to nie widzę po jej stronie gotowości do poddania się, tak samo jak nie widzę po stronie Rosji możliwości do pokonania ukraińskiej armii tak szybko”

- stwierdził.

W ocenie estońskiego wojskowego, wojna by się już skończyła, gdyby każdy kraj NATO przeznaczył 0,25 proc. swojego PKB na wsparcie Ukrainy. Europoseł zwrócił przy tym uwagę na obecne problemy rosyjskiej armii, która musiała ściągnąć wsparcie z Korei Północnej.

- „Dlatego tym bardziej trzeba wspierać Ukrainę. Jeśli jako Zachód przegramy tę wojnę, to wkrótce Putin stanie u wrót Polski, krajów bałtyckich, a nawet u wrót słabszych krajów jak Niemcy”

- powiedział.

Wedle gen. Terrasa, „pod względem militarnym Niemcy są bardzo słabe”.