Jak jednak podaje raport amerykańskiego think thanku Instytutu Studiów nad Wojną (ISW) Rosja nie przyzna się oficjalnie do tej porażki i nie oskarży Ukrainy o zniszczenia sowich jednostek wojskowych, które obecnie okupują ukraiński Krym, ponieważ tym samym Moskwa musiałaby przyznać, że całkowitej kompromitacji rosyjskiej obrony przeciwlotniczej.

- Wg ISW Rosja nie może oskarżyć Ukrainy o atak na lotnisko na Krymie ponieważ tym samym przyznałaby się do kompromitacji/niewydolności swoich systemów obrony p-lot – napisał na Twitterze Wojciech Szewko.

Duże eksplozje, o których mowa miały miejsce we wtorek w głębi okupowanego przez Rosję obwodu chersońskiego i na rosyjskim lotnisku wojskowym na Krymie.